Niedzielny mecz GI Malepszy Futsal Leszno z AZS UŚ Katowice miał bardzo okazałą oprawę, gdyż odbywał się w ramach obchodów 100-lecia powrotu Leszna do macierzy.

Nasi gracze bardzo dobrze rozpoczęli spotkanie. Mocno natarli na akademików, często zagrażając ich bramce. Efektem tego naporu były dwie bramki. W 5. minucie prowadzenie uzyskał Adrian Niedźwiedzki, a w 7. - na 2:0 - podwyższył Hubert Olszak. Rywale pozbierali się jednak i w końcówce pierwszej połowy przejęli inicjatywę. Teraz to oni dwukrotnie mieścili piłkę z bramce GI Malepszy. Tym samym do przerwy było 2:2.

Po zmianie stron katowiczanie poszli za ciosem i podwyższyli na na 3:2. Na szczęście szybko odpowiedzieli gospodarze, a konkretnie Michał Bartnicki. Dzięki niemu na tablicy pojawił się wynik 3:3. Tak było przez jakiś czas. Później przyszły 32. i 33. minuta, w których to rywale zdobyli dwa gole i odjechali drużynie GI Malepszy na 5:3. Trener Tomasz Trznadel zrezygnował z bramkarza i w końcówce jego podopieczni atakowali piątką w polu. Niewiele do jednak dało, żadna bramka już nie padła i to goście ze Śląska mogli się cieszyć z kompletu punktów.

Niedzielna porażka sprawiła, że przewaga leszczynian nad trzecim od końca miejscem w tabeli, nie dającym utrzymania w elicie (spadają trzy zespoły), stopniała do zaledwie 3 punktów.

Następny mecz ligowy czeka beniaminka z Leszna dopiero 15 lutego. Rywalem będzie wówczas Gatta Zduńska Wola, która będzie gospodarzem pojedynku.