Aż 16 bramek padło w sobotnim meczu w Bielsku-Białej, gdzie wystąpili futsalowcy GI Malepszy Arth Soft Leszno.
Mecz w Bielsku-Białej rozpoczął się dobrze dla gości. Od 3. minuty wygrywali 1:0 po golu Brazylijczyka Yvaaldo Gomesa. Gospodarze wyrównali i wyszli na prowadzenie. W 8. minucie do stanu 2:2 doprowadził jednak Marcin Firańczyk. Koleje trzy bramki uzyskali gracze Rekordu i na przerwę schodzili przy stanie 5:2.
Zaraz po wznowieniu gry drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę, ujrzał Rajmund Siecla, a gospodarze podwyższyli na 6:2. Przy wyniku 8:2 bramkę dla leszczynian uzyskał Dominik Solecki, ale już po chwili było 9:3. Nasi gracze walczyli ambitnie do samego końca i po dwóch trafieniach Alberta Betowskiego i Gomesa zmniejszyli rozmiary porażki do stanu 6:10.
Kolejny mecz ligowy czeka naszych futsalowców 26 lutego. Wówczas to o godzinie 18 zmierzą się w Poniecu z Red Devils Chojnice.
Tttt21:20, 18.02.2023
Prezydent USA współczesny Herod, fałszerz wyborów z 300 letnią tradycją okradania i wykorzystywania Polski 21:20, 18.02.2023
fy00:33, 19.02.2023
2 0
ruskie trolle mają wonty? 00:33, 19.02.2023