Mike Tyson był najmłodszym mistrzem świata w zawodowym boksie, natomiast najmłodszym mistrzem Polski w brazylijskim jujitsu był Tyson Kwiatkowski z Leszna. Miał wtedy… 4,5 roku. Obecnie ma ponad 70 medali, w tym 65 złotych zdobytych w tej sztuce walki.
Aż tyle medali zdobytych przez ucznia trzeciej klasy podstawówki to rzecz niepojęta, ale żeby to wytłumaczyć trzeba zaznaczyć, że w pierwszych zawodach wystartował, gdy miał 4,5 roku! A trenować, czy może raczej ćwiczyć brazylijskie jujitsu zaczął pół roku wcześniej. Na treningi zapisał go ojciec Denis, który przed laty, jako nastolatek, też trenował sztuki walki.
- Sport był ważną częścią mojego życia, chciałem, aby zaistniał także w życiu Tysona, żeby nie siedział tylko przed komputerem tak, jak wiele innych dzieci – mówi pan Denis. – Syn od samej maleńkości był gibki i zwinny, więc wiedziałem, że nadaje się do uprawiania sportu i to się potwierdziło, choć błyskawiczne efekty uprawiania brazylijskiego jujitsu trochę mnie zaskoczyły.
Tyson najpierw ćwiczył z tatą, a gdy skończył cztery lata, ojciec zapisał go na treningi do klubu 21 Jujitsu Kościan, a później do klubu BJJ w Poznaniu. Chłopiec trenował dwa, trzy razy w tygodniu, bardzo szybko się rozwijał – szybciej niż jego rówieśnicy także ćwiczący brazylijskie jujitsu i już po sześciu miesiącach przyswajania sobie tego sportu pojechał na swoje pierwsze mistrzostwa Polski, na których zdobył dwa medale - złoty i srebrny. Był wtedy najmłodszym zawodnikiem BJJ w Polsce.
Na to, że medalowe zdobycze chłopca szybko się powiększały i na „liczniku” ma ich już ponad 70 miały wpływ liczne starty Tysona w mistrzostwach Polski i innych zawodach rozgrywanych w różnych częściach kraju, bo organizatorów takich imprez jest wielu. To też spowodowało, że jest już… 39-krotnym mistrzem Polski. W kolekcji jego trofeów są nie tylko medale MP, ale także zwycięstwa w Pucharach Polski, a nawet medale mistrzostw Europy, w których startował trzy razy, zdobywając 2 złote i jeden srebrny krążek.
Obecnie chłopiec trenuje BJJ w Lesznie – w Porrada Fight Gym pod okiem Artura Szymańskiego i Daniela Dudziaka, a próbuje także sił w muay thai, czyli tajskim boksie w Alcateia Fight Club pod okiem Jakuba Kamieniarza.
- Syn trenuje sześć razy w tygodniu, a do tego chodzi na treningi ogólnorozwojowe do Gate2 Athletics, gdzie rozwija się pod okiem Amadeusza Kempiaka.
Chłopiec przygotowuje się teraz do mistrzostw świata w BJJ, które odbędą się w dniach 21-23 lipca na Florydzie, a jego ojciec liczy, że uda się im polecieć na ten czempionat za ocean, ale to kosztowna wyprawa.
- Szacujemy, że potrzebne będzie około 20 tysięcy złotych, zbieramy pieniądze na ten wyjazd, ale liczymy też, że znajdzie się sponsor, który wesprze nasze plany, pomoże spełnić marzenie Tysona.
Pana Denisa i jego syna wsparł już Dawid Kurtysiak z Katowic, prezes organizacji MMA Attack, który wraz z Fundacją Wspierania Kultury i Sportu Silesia zorganizował w kwietniu dla chłopca pokazową walkę ze starszym rywalem na gali Silesianmma6 w Rybniku, natomiast w czerwcu będzie zbierał kolejne środki na wyjazd Tysona na MŚ podczas Silesianmma10 w Będzinie (10.06) i charytatywnej Gali WiP (Walcz i Pomagaj) na Zamku Ogrodzieniec (18.06). Zbiórka pieniędzy jest też prowadzona na pomagam.pl, w tej sprawie można również kontaktować się bezpośrednio z ojcem Tysona pod numerem telefonu 791 214 039.
Więcej o Tysonie Kwiatkowskim j trenowaniu przez niego sztuk walki w najnowszym wydaniu gazety ABC.
[FOTORELACJA]7308[/FOTORELACJA]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz