W sobotni wieczór w Łodzi odbył się pierwszy z trzech turniejów finałowych Indywidualnych Mistrzostw Polski na żużlu. Wzięła w nim udział dwójka zawodników Fogo Unii Leszno.
Dla Janusza Kołodzieja był to pierwszy start w zawodach po wielu tygodniach przerwy spowodowanej kontuzją. Kapitan "Byków" poradził sobie całkiem dobrze. Uzbierał 8 punktów, wygrywając dwa biegi. Ostatecznie zajął dziewiąte miejsce.
Z 6 "oczkami" na koncie zakończył turniej Bartosz Smektała. On przyprawił kibiców na stadionie i fanów Unii Leszno przed telewizorami o palpitację serca. W 15. biegu zanotował bowiem bardzo groźny upadek na drugim wirażu. Piotr Pawlicki zaatakował Krzysztofa Buczkowskiego i ten upadł na tor, a w niego wjechał rozpędzony Smektała. Wyglądało to dramatycznie, ale na szczęście skończyło się tylko na strachu. "Smyk" i "Buczek" pozbierali się z toru i mogli dokończyć rywalizację w Łodzi.
Zwycięzcą imprezy został Patryk Dudek, który w biegu finałowym pokonał Bartosza Zmarzlika, Bartłomieja Kowalskiego i Macieja Janowskiego.
12322:04, 06.07.2024
Na tle zielonki nasi wypadli tragicznie. Jutro tragedii ciąg dalszy. Witaj 2 ligo. 22:04, 06.07.2024
ola22:11, 06.07.2024
Autorze! Artykuł mało rzetelny. Pocieszasz kibiców tekstem - na szczęście skończyło się na strachu !!! Widzieliśmy upadek, znów spowodowany przez przeciwnika z minimalną karą! Każdy wie, że jutro Smyk nie będzie pełnosprawny. 22:11, 06.07.2024
mates11:08, 08.07.2024
0 0
Liga żużlowa składa się z Ekstraligi, 1 Ligi i 2 Ligi. Pozdrawiam. 11:08, 08.07.2024