13 zawodników żużlowej reprezentacji Polski poleciało na Maltę. Czternastym uczestnikiem zgrupowania miał być kapitan Unii Leszno Janusz Kołodziej. Został jednak w domu. Co się stało?
14-osobową kadrę Polski powołał trener Rafał Dobrucki. Na Maltę polecieli zawodnicy oraz sztab: Dariusz Cieślak - prawa ręka Dobruckiego, fizjoterapeuta Piotr Lutowski i trener przygotowania fizycznego Mariusz Cieśliński. Wszyscy zatrzymali się w hotelu Malta db Seabank Resort i SPA, gdzie już bywali.
Jak czytamy na stronie polskizuzel.pl "zgrupowanie ma też służyć wymianie myśli. To jest równie ważne, jak przygotowanie fizyczne". Program pobytu jest bardzo bogaty.
- Będzie część integracyjna z ciekawym wyjazdem, ale na razie nie chcę tego zdradzać. Poza tym będzie dużo świeżego powietrza, morze, woda i głównie rowery. A wieczorem królować będą gry zespołowe: siatka i piłka. Może na mistrzostwa nie pojedziemy, ale progres jest, więc nie ma sensu tego zmieniać - mówi Rafał Dobrucki. I dodaje, że także ci żużlowcy, którzy na wyjazd się nie zakwalifikowali mają szansę na udział w reprezentacji, więc powinni się starać i przygotowywać się do nowego sezonu.
Wśród zawodników nie ma jednego członka narodowej kadry - kapitana Unii Leszno Janusza Kołodzieja. Jak podaje portal, "to nieobecność usprawiedliwiona i konsultowana ze sztabem reprezentacji".
- W tej chwili dla zawodnika najważniejsza jest rehabilitacja pod okiem specjalistów, tak by Janusz w pełni sił mógł przystąpić do nowego sezonu - wyjaśnia Rafał Dobrucki.
Z Leszna 14:20, 28.01.2025
2 1
Kogo interesuje śmieszny żużel?