Podziałem punktów zakończyły się niedzielne derby w Lesznie w piłkarskiej IV lidze. Polonia zremisowała u siebie z Obrą 1912 Kościan 1:1, a wyrównującego gola zdobyła w ostatniej akcji meczu.
Derbowa potyczka nie zachwyciła kibiców. Sporo było walki, ale mało klarownych sytuacji, nie wspominając o tzw. "setkach".
W pierwszej połowie nieco lepiej prezentowali się goście. Oni też prowadzili od 21. minuty. Gola zdobyli po rzucie wolnym i zamieszaniu pod bramką Polonii. Przytomnie zachował się Patryk Gendera - gracz wypożyczony w tym sezonie z leszczyńskiego klubu do... Obry.
Po zmianie stron inicjatywę przejęli gospodarze. Częściej zagrażali bramce rywali, ale niewiele z tego wynikało. Obra umiejętnie się broniła. Gdy wydawało się, że goście po raz drugi w tym sezonie pokonają polonistów - w 95. minucie - arbiter podyktował rzut wolny z prawej strony boiska. Piłkę dośrodkował Michał Skrzypczak, a w odpowiednim miejscu znalazł się Borys Borowiec, który uderzeniem głową doprowadził do wyrównania. Mecz zakończył się zatem podziałem punktów.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz