Po 29 latach przerwy spotkały się w meczu ligowym zespoły z Leszna i Łodzi. W ostatniej kolejce pierwszej rundy sezonu zasadniczego w Metalkas 2. Ekstralidze, "Byki" podejmowały na Smoczyku Orła. Pokonały gości aż 60:30.
Niedzielne spotkanie było dopiero drugim tegorocznym występem ligowym Bena Cooka. Australijczyk przez blisko dwa miesiące leczył bowiem kontuzję, a leszczynianie stosowali za niego zastępstwo zawodnika.
- Dwa miesiące bez żużla, to był dla mnie ciężki czas. Po ostatnich treningach w Lesznie czuję się naprawdę dobrze i jestem gotowy do jazdy. Chcę się ponownie cieszyć speedway'em - wyznał Ben Cook.
Mecz rozpoczął się sensacyjnie, od podwójnej wygranej gości. Lyager i Milik pewnie ograli Pickeringa i Parnitsky'iego. Później komplet "oczek" zdobyli juniorzy Fogo Unii, a w trzeciej odsłonie świetny powrót do drużyny zanotował Cook, który wygrał. Na tablicy mieliśmy jednak remis 9:9.
- Przed meczem tor otrzymał bardzo dużo wody, aby się nie kurzyło. Takiej temperatury powietrza też jeszcze nie mieliśmy w tym roku. To wszystko wpłynęło, że nawierzchnia zrobiła się trochę inna niż na treningach. Stąd lepsze wejście w mecz łodzian, ale my musimy się dostosować do tych warunków. Z każdym kolejnym biegiem powinno to wyglądać lepiej w naszym wykonaniu - mówił Janusz Kołodziej.
Tak faktycznie się stało Gospodarze szybko dokonali korekt w sprzęcie i po czwartej gonitwie wyszli na prowadzenie. Później w pełni kontrolowali już wydarzenia na Smoczyku. Ostatecznie wygrali 60:30 i pierwszą rundę sezonu zasadniczego Metalkas 2. Ekstraligi kończą na fotelu lidera.
Pechowo zakończył niedzielny mecz Pickering, który upadł w 14. biegu po ataku rywala, ale to on został wykluczony. Narzekał na ból barku
Punkty dla Fogo Unii zdobyli: Pickering 7 (1,3,2,1,w), Kołodziej 9 (3,1,3,2), Parnitskyi 7 (0,2,3,2), Cook12 (3,3,1,2,3), Zengota 10 (0,3,2,3,2), Mania 9 (2,2,3,2), Mencel 6 (3,2,1), Konieczny.
[ZT]76042[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz