Tylko przez chwilę pachniało w niedzielę w Ostrowie niespodzianką

Emocje w Ostrowie Wielkopolskim zakończyły się po drugim wyścigu. Wtedy to dość niespodziewanie wygrywali gospodarze 8:4. Później już niepodzielnie panowali żużlowcy Fogo Unii Leszno, którzy wygrali ostatecznie 56:34.

W pierwszej rundzie rozgrywek oba zespoły stoczyły na Smoczyku zacięte spotkanie, które zakończyło się wygraną gospodarzy 49:41. Rywale jechali jednak wtedy w pełnym składzie. Teraz musieli sobie radzić bez dwóch liderów - Lucka Beckera i Oliviera Berntzona. 

Rozpoczęło się - można powiedzieć, jak zwykle od kilku spotkań z udziałem leszczynian - od porażki 2:4 na inaugurację. Także w drugim, juniorskim wyścigu, zwyciężyli rywale, którzy dzięki temu dość niespodziewanie objęli prowadzenie 8:4.

"Byki" szybko jednak odpowiedziały i po pierwszej serii startów mieliśmy już 13:11 dla lidera Metalkas 2. Ekstraligi. Nasi żużlowcy poszli za ciosem i wygrali trzy kolejne gonitwy, po których ich przewaga urosła już do 12 "oczek" (15:27).

Rywale nie byli już w stanie przeciwstawić się rozpędzonym podopiecznym Rafała Okoniewskiego. Ci z każdym kolejnym biegiem powiększali przewagę, by wygrać ostatecznie różnicą aż 22 punktów.

Na konto gości trafiły kolejne 3 punkty, które pozwoliły im umocnić się na czele tabeli. Druga Abramczyk Polonia Bydgoszcz traci do leszczynian 2 "oczka", a trzecie Wilki Krosno po kolejnej porażce - tym razem w Rzeszowie z Texom Stalą - tracą do Fogo Unii już 6 punktów.

Punkty dla Fogo Unii zdobyli: Parnitskyi 11 (2,3,2,1,3), Kołodziej 8 (3,2,3), Pickering 2 (0,1,1), Cook 12 (3,3,3,2,1), Zengota 13 (1,3,3,3,3), Mencel 4 (0,2,0,2), Mania 6 (2,2,1,1,w).

[ZT]76614[/ZT]