Kamil Chanas, najbardziej doświadczony koszykarz w drużynie Novimex Polonii 1912 Leszno, postanowił zakończyć zawodniczą karierę. W piątek po raz ostatni wybiegnie na parkiet w meczu ligowym.
Kamil już przed tym sezonem długo wahał się, czy jest jeszcze w stanie pomóc leszczyńskiej drużynie, która po kilku latach przerwy wróciła na pierwszoligowe parkiety. Po kilku spotkaniach powiedział pas.
Kochani Kibice, Rodzino Polonii Leszno!
Są w życiu sportowca momenty, które wymagają realizmu i podjęcia trudnych, ale koniecznych decyzji. Po naszej wspaniałej, historycznej drodze zakończonej awansem do 1. Ligi chciałbym ogłosić, że po kilku symbolicznych meczach w nowym sezonie moja profesjonalna kariera koszykarska dobiegnie końca.
Przez lata miałem zaszczyt grać na najwyższym poziomie: byłem dwukrotnym Mistrzem Polski i czterokrotnym zdobywcą Pucharu Polski. Występy w Reprezentacji Polski, w PLK, Eurolidze i EuroCup to lata spędzone na parkietach u boku najlepszych zawodników i w najbardziej wymagających rozgrywkach. one nauczyły mnie, jak wygląda prawdziwa, mistrzowska koszykówka. I to właśnie dzięki tej wiedzy i świadomości wiem, kiedy należy powiedzieć „dość”. To nie kwestia dumy ani braku miłości do gry – to szczera ocena własnych możliwości.
Zawsze dawałem z siebie 100%, a dziś muszę Wam powiedzieć otwarcie: czuję, że „tego czegoś”, co pozwalało mi być realną siłą na najwyższym poziomie, już nie mam.Ta decyzja to wyraz odpowiedzialności za przyszłość naszego klubu. Polonia w 1. Lidze musi być gotowa do walki na pełnych obrotach. Moje odejście to po prostu otwarcie miejsca dla młodego, perspektywicznego zawodnika lub wartościowego obcokrajowca, który pomoże drużynie w kolejnym etapie rozwoju.
Ten komunikat nie byłby kompletny bez ukłonu w stronę mojej żony, Magdaleny Chanas. Przez całą karierę byłaś moim najważniejszym wsparciem, pomagałaś organizować życie rodzinne wokół sportu, akceptując każdy mój wybór związany z koszykówką. Dziękuję Ci za to. Dziękuję także mojej mamie, babci, dzieciom i wszystkim, którzy byli przy mnie przez te wszystkie lata. To dzięki Wam przetrwałem każdy trudniejszy moment i mogłem cieszyć się każdym zwycięstwem.
Dziękuję również wszystkim kibicom – tym, którzy wierzyli we mnie od początku, przychodzili na mecze i głośno dopingowali drużyny, w których grałem. Wasze wsparcie – w sukcesach i porażkach – było paliwem, które napędzało mnie przez całą karierę. Bez Was ta droga nie miałaby takiego sensu. Dziękuję także wszystkim trenerom, zawodnikom i osobom, z którymi miałem okazję pracować, a także wszystkim ludziom w każdej organizacji, w której dane mi było grać.
To jest koniec mojej kariery zawodniczej, ale nie koniec przygody z koszykówką! Będę dalej rozwijał swoje projekty – Strefę Chanasa, Basket Chanasa (BCH) i Fundację Strefa Sportu. Moją misją pozostaje wspieranie i promowanie koszykówki – z innej, ale równie ważnej perspektywy.
Obiecuję: będę „najgłośniejszym” kibicem Polonii Leszno i z trybun w Trapezie będę trzymał kciuki za chłopaków! Duża część mojego koszykarskiego serca na zawsze zostanie w Lesznie.
W piątek zagram mój ostatni oficjalny mecz. Do zobaczenia na hali!
[ZT]79017[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz