Siedziba Muzeum Okręgowego w Lesznie wymaga pilnej modernizacji. Jedną ekspozycję ze względów bezpieczeństwa trzeba było zamknąć.

Zadecydował o tym stan techniczny pomieszczenia i gablot, w których przechowywane są cenne pamiątki dotyczące historii Leszna z okresu XIX i XX wieku. Znajdują się na poddaszu budynku przy pl. Metziga.
Ściany są zabudowane starodawnymi gablotami. Nie da się ich otworzyć kluczem - aby dostać się do eksponatów trzeba użyć dwóch rodzajów śrubokrętów i zdemontować szyby. Manewr jest niebezpieczny tak dla pracowników, jak i dla eksponowanych pamiątek.
Ponadto ściany kruszeją, a kawałki tynku odpadają np. z wraz próbą wbicia gwoździa czy ściągnięcia eksponatu przytwierdzonego do ściany. W placówce tej rangi nie może tak być, dlatego:

- Z bólem serca podjęliśmy decyzję o zamknięciu ekspozycji, bo przecież jesteśmy po to, by zbiory udostępniać, a nie zamykać. Jednak musimy chronić eksponaty i pracowników - mówi Kamila Szymańska, dyrektor Muzeum Okręgowego w Lesznie.

Gabloty są już demontowane, niezbędny jest remont pomieszczenia. Ekspozycja za kilka miesięcy wróci w to miejsce w nowej formie.

Na zdjęciach wystawa przed demontażem i tuż po jego rozpoczęciu.

Fot. K. Zydorowicz