Rada Języka Polskiego zajmowała się pisownią nazewnictwa sokolego. Okazuje się bowiem, że były rozbieżności, nawet wśród historyków. Po decyzji Zespołu Ortograficzno-Onomastycznego już wszystko jest jasne.
Dotychczas stosowano pisownię, która sięgała początków odzyskania niepodległości przez Polskę.
- W opracowaniach historyków zapisy nazw sokolich były bardzo różne. Rozbieżności w szczególności były w odniesieniu do pisowni nazw członków organizacji sokolnej i struktur organizacyjnych - mówi druh Damian Małecki, prezes Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” w Polsce i prezes TG "Sokół" w Lesznie. - Rada podjęła decyzję dotycząca pisowni nazw, które są najczęściej używane i miały najwięcej rozbieżności.
I tak, sokolnia - chodzi o miejsce spotkania członków towarzystwa - słowo piszemy małą literą, a jeśli chodzi o nazwę własną konkretnego budynku TG "Sokół" należy używać dużych liter.
Nazwę Związek Sokołów Polskich w Państwie Niemieckim zapisujemy właśnie tak.
W nazwie sokolstwo polskie oba człony zapisujemy małymi literami.
Nazwy członków Towarzystwa Gimnastycznego "Sokół" zapisujemy małymi literami: sokoły, sokolice, sokolęta i sokoliki.
Można stosować skrócony zapis TG "Sokół" oraz zapis Sokół, ale wtedy bez cudzysłowu.
Jednostki organizacyjne Związku TG "Sokół" zapisuje się małymi literami, a więc gniazdo leszczyńskie, okręg leszczyński, dzielnica wielkopolska.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz