Rewelacyjny koncert leszczynianina w Filharmonii Poznańskiej z pocztowym skandalem w tle

Leszczyński skrzypek Marcin Herman zachwycił publiczność Filharmonii Poznańskiej swoim indywidualnym koncertem "Z Italii". Poczta Polska niestety nie poradziła sobie z dostarczeniem na czas zaproszenia dla czytelników portalu leszno24.pl. List z Poznania do Leszna szedł aż 14 dni.

Marcin Herman jest koncertmistrzem Filharmonii Poznańskiej, ale nadal mieszka w Lesznie. Swoją pasję i wielkie umiejętności gry na skrzypcach przekazuje młodym muzykom z Państwowej Szkoły Muzycznej im. Romana Maciejewskiego w Lesznie.

Indywidualny koncert z Orkiestrą Filharmonii Poznańskiej, pomimo że nie pierwszy w jego karierze muzycznej, był sporym wyzwaniem dla Marcina Hermana. Jak sam przyznał po koncercie, przygotowywał się do niego przez minione pół roku. 

Długo trwały brawa po pierwszej i drugiej części koncertu. Marcin Herman na bis wykonał standard muzyki jazzowej przygotowany we własnej aranżacji.

Pomimo, że bilety na koncerty Filharmonii Poznańskiej są szybko wyprzedawane, udało nam się uzyskać od dyrekcji zaproszenie dla dwóch osób, które zamierzaliśmy przekazać czytelnikowi leszno24.pl w drodze błyskawicznego konkursu.

Przesyłka z zaproszeniem trafiła na pocztę w Poznaniu 8 dni przed koncertem, a do naszej redakcji dotarła dopiero 6 dni po koncercie. Nie jest to odosobniony przypadek skandalicznie długiego czasu wędrowania przesyłek. Sprawność Poczty Polskiej została poważnie obniżona po przeprowadzeniu redukcji zatrudnienia w ramach zrealizowanego niedawno "programu dobrowolnych odejść". Bądźmy jednak dobrej myśli, że reforma tej niezwykle ważnej dla funkcjonowania państwa instytucji zakończy się sukcesem.

- Wszelkie zmiany zachodzą w trosce o naszych Klientów, by zapewnić im usługi na najwyższym poziomie - zapewnia na swojej stronie Poczta Polska S.A. .