Członkowie Stowarzyszenia Przyjaciół Ziemi Lipieńskiej zmuszeni są rozbudować kuźnię w Regionalnej Izbie Kultury i Tradycji Wiejskich w Wilkowicach. Przywiozą unikatowe wyposażenie kuźni darowane przez potomków wielopokoleniowej rodziny kowalskiej z Jarocina.
- Taka byłaby wola naszego ojca i taka jest wola nasza, aby kuźnię przekazać w dobre ręce - wyjaśnił powody decyzji Jan Dąbrowski, którego ojciec, dziadek, pradziadek i prapradziadek byli jarocińskimi kowalami. - Chcemy, aby narzędzia, wyposażenie kuźni oraz przedmioty wykonane przez mojego ojca, posłużyły przyszłym pokoleniom do pełniejszego wyobrażenia o pracy kowala.
Jan Dąbrowski wraz z rodzeństwem nie mogli lepiej trafić, gdyż pasjonaci z lipieńskiego stowarzyszenia od dawna pragnęli urządzić w wilkowickiej izbie dobrze wyposażoną starą kuźnię.
W poniedziałek przedstawiciele stowarzyszenia i Jan Dąbrowski podpisali w Lesznie akt notarialny o przekazaniu wyposażenia.
- W najbliższych tygodniach czeka nas sporo pracy, między innymi przy urządzeniu kuźni w Wilkowicach - mówi Sylwester Przydrożny, prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Ziemi Lipieńskiej. - Wszystko musi być gotowe na 1 września, kiedy wspólnie z Kołem Gospodyń Wiejskich w Wilkowicach zaprosimy szeroką publiczność na kolejną edycję imprezy plenerowej "Dawno, dawno temu na wsi". W przyszłości chcielibyśmy organizować w naszej kuźni warsztaty kowalskie dla młodzieży.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz