Ktoś na Polanie Trzech Dębów zostawił po sobie niezły bałagan (zdjęcia)

- Jestem zdruzgotany tym, co w poniedziałek rano zobaczyłem na Polanie Trzech Dębów - mówi Jacek Napieralski, nadleśniczy Nadleśnictwa Karczma Borowa.

Wiata z ławkami i paleniskiem jest nieodpłatnie udostępniana mieszkańcom. Bardzo często na Polanie Trzech Dębów odbywają się różnego rodzaju pikniki, imprezy integracyjne, ale teren jest również udostępniany na imprezy prywatne. Warunek jest jednak jeden - należy to miejsce zostawić w takim stanie w jakim się je zastało. Nie ma mowy o zostawieniu po sobie bałaganu. Mówi o tym regulamin Polany Trzech Dębów, który jest dostępny obok wiaty.

- Wokół wiaty jest 5 koszy na śmieci, które są zamykane i to dlatego, żeby zwierzyna się do nich nie dostała. Jeśli po imprezie śmieci uniemożliwiają zamknięcie pojemników, to co się nie zmieściło należy zabrać ze sobą - w poniedziałek, 21 kwietnia podkreśla nadleśniczy Jacek Napieralski.

Obowiązkiem korzystających z polany jest również pozostawienie po sobie porządku na stołach i ławkach oraz pod nimi.

W niedzielę, 20 kwietnia na polanie odbyła się impreza prywatna. To, co w poniedziałek zobaczył nadleśniczy, wywołało jego wielkie oburzenie.

[FOTORELACJA]10532[/FOTORELACJA]

- Sprawdzimy monitoring i sprawdzimy komu udostępniliśmy polanę. Na pewno wyciągniemy konsekwencje wobec osób, które zrobiły ten bałagan. Na pewno nie przejdziemy nad tym do porządku dziennego. Tym co zobaczyłem jest zdruzgotany nie tylko jako nadleśniczy, ale także jako mieszkaniec - mówi Jacek Napieralski. - Za udostępnianie polany na imprezy nie pobieramy żadnych opłat, a niestety bywa różnie z pozostawianiem porządku po nich. Może komuś się wydaje, że jeśli coś jest za darmo, nie wymaga to wówczas szacunku. Nie ma na to naszej zgody.

Impreza musiała być duża, ponieważ 5 pojemników zostało do pełna załadowanych śmieciami. Śmieci leżą również wokół kubłów. Są w nich butelki po alkoholu, opakowania do napojów i serwowania jedzenia, są także resztki żywności. Śmieci leżą również na stołach i pod ławami. Jest spora ilość niedopałków. Przy palenisku pozostawiono grilla.

- Rozrzucone śmieci, także resztki jedzenia stwarzają zagrożenie dla zwierząt. Nie wiadomo też co dokładnie jest w tych śmieciach - dodaje nadleśniczy i dodaje, że w piątek, 18 kwietnia wiata została uporządkowana, a pojemniki na śmieci opróżnione. 

[ZT]74016[/ZT]

[ZT]73640[/ZT]

[ZT]74612[/ZT]