Miejski Ośrodek Kultury wyprowadza się z Chrobrego. To koniec pewnej epoki (zdjęcia, film)

Miejski Ośrodek Kultury w Lesznie wyprowadza się z budynku przy ulicy Bolesława Chrobrego do budynku WSMiZ przy ul. Ostroroga. Przeprowadzka zaczęła się w piątek, 11 grudnia. W pewnym sensie to początek końca pewnej epoki.

MOK ze sceną, filarami i balkonem to miejsce kultowe. Pewnie wielu mieszkańców Leszna, regionu, a może i dalej, bywało w nim na koncertach, różnego rodzaju uroczystościach i jubileuszach. Wiele wydarzeń miejskich odbywało się właśnie w sali MOK-u, także sesje Rady Miejskiej. Od kilku lat w MOK-u odbywa się Wigilia dla osób bezdomnych i samotnych. Ta tegoroczna, 24 grudnia będzie ostatnim wydarzeniem przed rozpoczynającą się przebudową. Nowy MOK będzie znacznie większy od obecnego, bo rozbudowany zostanie o sąsiedni budynek dawnej biblioteki.  

- W latach 90. do MOK-u chodziłam na koncerty. To właśnie w nim poznałam swojego przyszłego męża - mówi jedna z mieszkanek Leszna.  

W związku z przeprowadzką do dawnej siedziby Wyższej Szkoły Marketingu i Zarządzania przy ul. Ostroroga: 

- Mamy mnóstwo zadań i logistycznych trudności, ale pokonujemy je na bieżąco. Jest dużo pracy fizycznej - mówi Grzegorz Herman, dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury. - Jesteśmy na etapie demontażu sceny i wiszącego oświetlenia, pakowania krzeseł i przenoszenia tego wszystkiego do tymczasowej siedziby przy ulicy Ostroroga. Od poniedziałku ruszamy z pracami dalej. 

Przy pracach noszenia i wynoszenia spotkaliśmy pracowników Miejskiego Ośrodka Kultury. - Do tych cięższych prac fizycznych wynajęliśmy firmę, która nam pomaga. To, co możemy robimy własnymi siłami - tłumaczy dyrektor Grzegorz Herman. 

Z budynkiem, takim jakim jest jeszcze teraz, wiąże się wiele wspomnień, dlatego zapytaliśmy dyrektora, czy do rozważenia jest pomysł, by jeszcze nim zacznie się przebudowa dać mieszkańcom możliwość wejścia do MOK-u tak na pożegnanie.   

- Być może w styczniu 2026 roku, gdy będziemy już przeniesieni, w tych pustych przestrzeniach zorganizujemy dzień odwiedzin. Może ujawnią się jakieś ciekawe historie, jak ta o poznaniu męża. Ja też takie mam, chociażby taką, że moja babcia pracowała w MOK-u, była księgowa - dodaje dyrektor Herman. 

[FOTORELACJA]11710[/FOTORELACJA]

[REAKCJA]81342[/REAKCJA]

[ZT]78691[/ZT]

[ZT]81315[/ZT]

[ZT]80682[/ZT]