23 kwietnia Komisja Spraw Społecznych Rady Miejskiej Leszna pozytywnie zaopiniowała projekt uchwały zakładający, że samorząd będzie finansował zabiegi in vitro parom, które mają kłopoty z zajściem w ciążę. 13 maja inicjatywa ma być głosowana ponownie - przez całą radę. Póki co pojawiły się dwie petycje - jedna jest przeciw in vitro, druga za.
Autorami pierwszej petycji "NIE dla in vitro" są radni Leszna: Adam Kośmider, Kazimierz Jęcz i Mariusz Nowacki z PiS oraz Hanna Kotomska i Krystian Maćkowiak z PL 18. Ich zdaniem, samorząd nie powinien finansować zabiegów sztucznego zapłodnienia, bo - jak czytamy w informacji przesłanej nam przez radnego Kośmidra - metoda in vitro "jest niezwykle droga, mało skuteczna i etycznie bardzo kontrowersyjna". Poza tym, jak tłumaczą radni: in vitro "polega na tworzeniu ludzkich zarodków (tworzy się życie) które implementuje się kobiecie, a nadliczbowe dzieci mrozi się albo niszczy. Oficjalne dokumenty naukowe potwierdzają też wysokie prawdopodobieństwo uszkodzenia płodów i narodziny dzieci niepełnosprawnych obciążonych wadami genetycznymi".
Radni są zdania, że trzeba wspierać finansowo pary, które korzystają z naprotechnologii, bo ta metoda "diagnozuje przyczynę niepłodności i pomaga lekarzowi poprowadzić leczenie w celu skutecznego zapłodnienia. Technologia ta oparta jest o najnowocześniejsze zdobycze nauki, jest sprawdzona, skuteczna i tania".
Z kolei "TAK dla in vitro" mówi Stowarzyszenie In vitro bez granic, którego założycielką jest mieszkanka Leszna Roksana Hermannova. Przedstawiciele stowarzyszenia przypominają, że zabiegi zapłodnienia pozaustrojowego były finansowane przez poprzedni rząd PO-PSL i dzięki temu na świat przyszło 22 tysiące dzieci. Tłumaczą, że in vitro jest "cudem medycyny", "metodą, która daje życie". W minionych latach samorząd Leszna dofinansowywał naprotechnologię. Jednak z roku na rok zainteresowanie tym programem wśród młodych par było coraz mniejsze, a Urząd Miasta ma wiedzę o dwójce dzieci, które urodziły się dzięki temu, że ich rodzice skorzystali ze wsparcia samorządu.
"Rodzicielstwo jest jedną z ważniejszych ról społecznych, a ból związany z brakiem dziecka porównywalny jest do bólu towarzyszącego w trakcie choroby nowotworowej, osoby zmagające się z niepłodnością nie mogąc liczyć na żadną pomoc wpadają w spiralę zadłużenia zaciągając kredyty, żeby móc spełnić swoje marzenie o rodzicielstwie, ze względu na ogromne koszty leczenia" - piszą autorzy petycji za in vitro.
[ZT]49618[/ZT]
Leszczyniak 05:39, 06.05.2021
2 1
Oczywiście, że TAK!!! 05:39, 06.05.2021
XXX10:26, 08.05.2021
1 1
Pisiory tylko po bozemu ? 10:26, 08.05.2021