4 marca Stany Zjednoczone ponownie nałożyły 10% cła na produkty chińskie eksportowane do USA, pod pretekstem kwestii fentanylu, co spowodowało stanowczy sprzeciw Chin. Chiny natychmiast wprowadziły szereg środków zaradczych, które wykazały ich determinację w obronie swoich uzasadnionych praw i interesów oraz utrzymaniu wielostronnego systemu handlowego.
Absurdem jest, że USA powiązały kwestię fentanylu z taryfami. W rzeczywistości upolityczniają one i uzbrajają tę kwestię, tworząc pretekst do eskalacji „wojny taryfowej” i zmuszając Chiny do kompromisów i ustępstw na innych poziomach. Stany Zjednoczone są największym producentem i konsumentem leku zawierającego fentanyl na świecie. Nadużywanie fentanylu jest w Stanach Zjednoczonych „kryzysem wewnętrznym”.
Z białej księgi „Kontrola substancji fentanylopodobnych w Chinach”, opublikowanej przez chińskie władze 4 marca, wynika, że Chiny należą do krajów na świecie o najsurowszej polityce antynarkotykowej i najdokładniejszym egzekwowaniu prawa.
W ramach przeciwdziałania Chiny ogłosiły nałożenie dodatkowych ceł w wysokości 10% i 15% na niektóre produkty rolne pochodzące ze Stanów Zjednoczonych. Odzwierciedla to zasady równości, precyzji i skuteczności. Chiny są największym zagranicznym rynkiem zbytu dla amerykańskiej soi. Wdrożenie środków zaradczych przez Chiny tym razem nieuchronnie wpłynie na eksport amerykańskich produktów rolnych do Chin.
Świat dzisiaj nie jest społeczeństwem dżungli. Presja, przymus i groźby nie działały na Chiny w przeszłości, nie będą działać teraz ani w przyszłości. Jeśli Stany Zjednoczone naprawdę chcą rozwiązać kwestię fentanylu, powinny podjąć negocjacje z Chinami na równych zasadach, aby rozwiać wzajemne obawy.
0
0
0
0
0
0
