W Kłodzie zapalił się budynek po chlewni na terenie po dawnym PGR-ze.

Pożar wybuchł po godz. 15. Dyżurny komendy miejskiej PSP w Lesznie zadysponował na miejsce pożaru dziewięć zastępów strażaków, także z jednostek OSP. Po kilku minutach dodatkowo OSP Bojanowo. Na miejscu było około 50 strażaków. Krótki materiał filmowy tutaj.

- Był to budynek wyłączony z eksploatacji, prawdopodobnie z decyzją o rozbiórce. Obiekt nie był użytkowany, w środku nie było zwierząt - relacjonuje Rafał Wypych, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej PSP w Lesznie. - Pożarem objęta była drewniana konstrukcja dachu pokrytego eternitem na około 3/4 budynku o długości około stu metrów i szerokości około dziesięciu metrów.

W sąsiedztwie palącego się obiektu po chlewni znajdowały się budynki mieszkalne. Strażacy starali się nie dopuścić do rozprzestrzenienia się ognia na te budynki.

- W pierwszych momentach wiatr nie sprzyjał. Prowadziliśmy działania w obronie budynku mieszkalnego, który był oddalony około 10 metrów od palącego się obiektu. Na szczęście ogień się nie przedostał - wyjaśnił R. Wypych. - Teraz prowadzimy konieczną rozbiórkę, by wyeliminować zagrożenie.

Strażacy ze względu na zagrożenie zawaleniem murów prowadzili działania z zewnątrz.

Przyczyna pożaru?

- Nie jest znana. Z przekazów instalacja elektryczna była odłączona. Czy pożar wybuchł przez osoby postronne, to będzie wyjaśniane - dodał rzecznik prasowy.