Leszczyńscy policjanci ustalili sprawcę kradzieży 50 rasowych gołębi należących do jednego z hodowców z gminy Włoszakowice.
Do kradzieży doszło we wrześniu ubiegłego roku. Sprawcy działali w nocy i „na raty”. Dwa razy dostawali się do woliery połączonej z gołębnikiem. Najpierw skradli z niej 30 gołębi rasy pocztowy staropolski, następnie 20 gołębi rasy dragon. Wartość wszystkich, skradzionych ptaków ich właściciel wycenił na 7000 zł., ale przede wszystkim były one dla niego cenne z powodów sentymentalnych, bo miał je od dawna.
Kolejny odcinek tej sprawy nastąpił w maju tego roku. Hodowca, który w zasadzie już pogodził się z utratą swoich pupili, zauważył na jednym z portali internetowych ofertę sprzedaży trzech gołębi. Wśród nich rozpoznał dwa swoje ptaki. Umówił się na spotkanie ze sprzedającym i odkupił oba gołębie. Kiedy przywiózł je do domu i wpuścił do woliery, nie miał żadnych wątpliwości, że to ptaki skradzione mu kilka miesięcy wcześniej. Okazało się, że przywiezione gołębie natychmiast zaczęły walczyć o swoje miejsca, w których kiedyś mieszkały ze swoją rodziną. Tym bardziej więc właściciel ptaków jeszcze raz skontaktował się z osobą, która mu je sprzedała i spytał ją skąd posiadała gołębie. W odpowiedzi usłyszał, że od osoby z powiatu kościańskiego.
- Wtedy właściciel gołębi skontaktował się z nami - mówi Monika Żymełka, rzeczniczka leszczyńskiej policji. - Nasi funkcjonariusze pojechali we wskazane miejsce i zatrzymali dwóch mężczyzn w wieku 21 i 22 lat. Obaj usłyszeli zarzut kradzieży 50 gołębi. Przyznali się do dokonania tego przestępstwa. Wyjaśnili, że skradzione gołębie wywieźli zapakowane do worków, a następnie wszystkie sprzedali. Za zarzucone im przestępstwo grozi do 5 lat więzienia.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz