Ciężarówka-chłodnia nie miała ważnego certyfikatu do przewozu artykułów szybko psujących się, a ładunkiem było schłodzone, świeże mięso z kurczaków. Tę nieprawidłowość stwierdzili leszczyńscy inspektorzy transportu drogowego.
Do zatrzymania do kontroli ciągnika siodłowego z naczepą chłodnią - pojazdu należącego do polskiego przewoźnika – doszło kilka dni temu przy punkcie poboru opłat w Gołuskach na autostradzie A2. Zestaw przewoził świeże mięso z kurczaków z Polski do Niemiec.
W trakcie kontroli inspektorzy stwierdzili, że naczepa nie ma ważnych badań dopuszczających do przewozu artykułów spożywczych szybko psujących się. Świadectwo ATP (Autoryzacja Techniczna Pojazdu - dokument potwierdzający, że pojazd spełnia wymagania techniczne i jest dopuszczony do przewozu towarów w transporcie międzynarodowym, w szczególności produktów spożywczych) było bowiem ważne do końca listopada 2022 roku.
Inspektorzy odkryli również, że kierowca, aby uniknąć ukarania przez funkcjonariuszy, usunął z naczepy informacje, z których wynikało, że badanie dopuszczające ją do przewozu artykułów spożywczych jest nieważne.
W związku z tą nieprawidłowością zostanie wszczęte postępowanie administracyjne wobec przewoźnika, któremu grozi kara pieniężna w łącznej wysokości 3100 złotych.
Dodajmy, że inspektorzy ujawnili też nadmiernie zużyty bieżnik opony na pierwszej osi naczepy, w związku z czym zatrzymali dowód rejestracyjny „skrzyni”.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz