120 tysięcy złotych straciło starsze małżeństwo z gminy Rydzyna. Pieniądze przekazali fałszywemu policjantowi. Tej gotówki potrzebowała rzekomo ich córka, która spowodowała wypadek drogowy.
A działo się w środę, 4 czerwca po południu. Do seniorki zatelefonowała kobieta, która podała się za jej córkę i powiedziała, że spowodowała poważny wypadek drogowy. W tych tarapatach potrzebowała pieniędzy.
- Oszustka powiedziała, że potrzebuje 120 tysięcy złotych na wynajęcie adwokata i zadośćuczynienie dla ofiary wypadku - mówi aspirant sztabowy Anna Stelmaszczyk z Komendy Miejskiej Policji w Lesznie. - Mieszkanka gminy Rydzyna w to uwierzyła, razem z mężem uzbierali kwotę, której domagała się fałszywa córka. Oszustka powiedziała, że mają z pieniędzmi przyjechać do Leszna i przekazać je policjantowi. Starsze małżeństwo tak zrobiło. W umówionym miejscu przekazało gotówkę wspólnikowi oszustki, mężczyźnie w wieku około 40 lat o przeciętnym rysopisie. Z przekazu fałszywej córki wynikało, że do wypadku doszło w okolicy Leszna, więc małżeństwo będąc już w tym mieście pojechało po przekazaniu pieniędzy do szpitala, aby sprawdzić, czy ich córka nie trafiła do lecznicy. Nikogo takiego z wypadku nie było. Wtedy pokrzywdzeni zorientowali się, że zostali oszukani.
[ZT]75789[/ZT]
[ZT]75780[/ZT]
[ZT]75772[/ZT]
1 0
Jak dla mnie opowieść ta nie trzyma sie K ...