Za drobną kradzież, ale zuchwałą nawet do 8 lat więzienia? Taka zmiana w związku z koronawirusem

Czy za kradzież batonika w sklepie będzie można dostać nawet 8 lat więzienia? Projekt takiej regulacji prawnej towarzyszy przygotowywaniu tarczy antykryzysowej 4.0.

Napisało o tym Radio Zet i "Dziennik Gazeta Prawna". Chodzi o przywrócenie w Kodeksie karnym artykułu dotyczącego kradzieży zuchwałej bez powiązania z wartością skradzionej rzeczy (obecnie przestępstwem jest kradzież przedmiotu o wartości od 500 zł wzwyż, a poniżej tej wartości jedynie wykroczeniem). Taki artykuł przed laty znajdował się w KK, oprócz artykułu penalizującego zwykłą kradzież. Kradzież zuchwała (dotyczyło to np. sytuacji, gdy sprawca wyrwał torebkę staruszce idącej ulicą) była zagrożona wyższą karą pozbawienia wolności niż kradzież zwykła.

Trudno zrozumieć, co ma tarcza antykryzysowa (czwarty pakiet pomocowy dla gospodarki dotkniętej pandemią koronawirusa) do kradzieży zuchwałej, ale ponowne wprowadzenie odpowiedzialności sądowej za taką kradzież wymagałoby nowelizacji Kodeksu karnego.

Skąd pomysł na taką zmianę? Radio Zet powołuje się na wypowiedź wiceministra sprawiedliwości, który wskazuje na rosnącą liczbę kradzieży podczas pandemii koronawirusa. Przykładem ma być wzrost kradzieży w marcu i kwietniu w sklepach w Warszawie i okolicy (o ponad 1/3). Wiceminister uważa, że okradanie w czasie pandemii sklepikarza, który ledwo jest się w stanie utrzymać na rynku lub jest zadłużony, należy traktować tak samo, jakby ktoś... okradał powodzian.

O zakwalifikowaniu kradzieży jako zuchwała nie decydowałaby wartość skradzionej rzeczy, lecz "lekceważąca lub wyzywająca postawa wobec posiadacza rzeczy". Zatem, do 8 lat więzienia groziło by nawet za kradzież batonika w sklepie, czy marchewki ze straganu warzywnego.

Sceptycznie do proponowanej zmiany odnoszą się prawnicy, wskazując, że o kwalifikacji karnej kradzieży zuchwałej ma decydować bliżej nieokreślony sposób postępowania, a nie wyrządzona szkoda, która nie musi być duża - wystarczy symboliczna. Uważają, że definicja kradzieży zuchwałej posługuje się pojęciami nieostrymi, ocennymi i nie zawiera elementów wskazujących na modus operandi (sposób postępowania) sprawcy.

Z kolei pozytywnie o proponowanej zmianie wypowiada się branża handlowa.