Zamknij

Nowoczesny sklep z wyrobami jak sprzed lat. W nowym miejscu w Lesznie (zdjęcia)

11:05, 18.02.2021 Materiał partnera. Fot. Archiuwm firmy i J. Kuik Aktualizacja: 11:06, 18.02.2021

Firma rzeźnicza Słomiński z Kaszczoru, której tradycje w 1904 roku rozpoczął Gracjan Słomiński, tak jak dawniej stara się wytwarzać wędliny i mięsa dla grona stałych odbiorców. W miniony piątek na leszczyńskim Gronowie otwarto piętnasty sklep firmowy.

Gracjan Słomiński był już mistrzem rzeźnicko-wędliniarskim, kiedy wraz z żoną Ludwiką i dziećmi przybył z Wielichowa do Kaszczoru. Kupił dom przy obecnej ul. Cysterskiej, gdzie założył swoją firmę. Mimo dużej konkurencji jego wyroby znajdowały duże uznanie u mieszkańców Kaszczoru i okolic.

Wtedy czasy były ciężkie, szczególnie te naznaczone wojnami. W 1939 roku Rodzina Słomińskich została wysiedlona, a Gracjan musiał przymusowo pracować w zakładzie rzeźnickim u Niemca. Po wojnie przekazał prowadzenie firmy synowi Edwardowi, który w tym czasie również posiadał już mistrzowskie kwalifikacje. Firma znów działała bardzo prężnie i cieszyła się dużym zainteresowaniem konsumentów. Prywatna własność nie była jednak w pełni akceptowana przez ówczesne władze, które w 1953 roku doprowadziły do jej zamknięcia. Nie zahamowało to jednak zawodowej pasji Edwarda Słomińskiego, dlatego trochę w „podziemiu” wytwarzał wędliny według starych receptur dla najbliższego otoczenia.

Rzeźnicka pasja nie ominęła jego zięcia Andrzeja Fabisia, który pomagając teściowi dobrze poznał, co w uzyskiwaniu doskonałego smaku wędlin jest ważne. Oboje z żoną, Zdzisławą Słomińską-Fabiś (wnuczką Gracjana Słomińskiego) w 1989 roku ponownie otworzyli firmę, tworząc jej dalszą historię, mającą dziś już 117 lat. Obecnie firmę prowadzi ich syn Dominik Słominski-Fabiś (czwarte pokolenie kontynuuje działalność).

Wyroby produkowane są z wysokiej jakości mięsa od lokalnych hodowców, a receptury wyrobów opierają się na naturalnych przyprawach. Nadrzędnym celem firmy jest zadowolenie ze smaku wyrobów coraz liczniejszej grupy klientów, a potwierdzeniem tego są również branżowe wyróżnienia, m.in. „Złota Stalka”. Aby klienci mieli stały dostęp do zawsze świeżych wędlin i mięs firma stworzyła sieć sklepów firmowych, zaopatrywanych nawet dwa razy dziennie.

Otwarty w miniony piątek sklep przy ul. Jeziorkowskiej na Gronowie jest już piątym w Lesznie (pozostałe sklepy - ul. Korcza, ul. Chrobrego, ul. Święciechowska i Centrum Handlowe Manhattan). Ponadto „Słomiński” ma swoje sklepy w Bolesławcu, Głogowie, Wrocławiu, Wolsztynie, Wschowie, Zbąszyniu, Kościanie i oczywiście w Kaszczorze. Firma posiada wielu odbiorców hurtowych, którzy zaopatrują sklepy nawet w bardziej odległych miejscowościach. Wiele zamówień spływa do firmy „Słomiński” także od restauratorów dbających o zadowolenie swoich gości.

Wędliny z Kaszczoru nie tylko smakiem, ale również wyglądem nawiązują do ponad 100-letnich tradycji rzeźnickich w rodzinie Słomińskich.

 

(artykuł sponsorowany)
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
0%