Od zakończenia Akcji "Pączki do rączki" minęło już trochę czasu, ale najpierw wolontariusze musieli zebrać puszki z datkami, potem musieli je zliczyć, a potem jeszcze musiał przeliczyć je bank. Ale dzisiaj, 10 marca już wszystko jest jasne. Stowarzyszenie Bumerang Leszczyński podało wynik charytatywnej zbiórki.
Przypomnijmy, że akcja odbyła się 27 lutego.
Tego dnia wolontariusze z przedszkoli, szkół, przedsiębiorstw, urzędów i różnych instytucji w Lesznie i regionie, w sumie w 134 miejscach, rozprowadzili prawie 33 tysiące pączków.
- Po odliczeniu kosztów, zostało do podziału 87.012 złotych! - informuje Marzena Majer, wolontariuszka Stowarzyszenia Bumerang Leszczyński.
To oznacza, że Kornelka, Marysia i Nikolas dostaną na leczenie i rehabilitację po 29.004 zł.
- Takiego wyniku jeszcze nie mieliśmy. Czuję niedowierzanie. Rodzice tak samo. Bardzo dziękują wszystkim, którzy ich wsparli - dodaje Marzena Majer. - "Pączki do rączki" są dowodem na to, że wspólnymi siłami można zdziałać bardzo wiele i można robić piękne rzeczy.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz