Premier Donald Tusk w sejmie: "Polkom i Polakom składam dziś hołd"

We wtorek rano, 12 grudnia 2023 roku, wznowiono posiedzenie sejmu. Po poniedziałkowym odwołaniu rządu Mateusza Morawieckiego i wyborze na stanowisko premiera Donalda Tuska przyszedł czas na expose nowego Prezesa Rady Ministrów i przedstawieniu składu nowego gabinetu, tworzonego przez "koalicję 15 października".

Posiedzenie sejmu zaczęło się później, kilkanaście minut po godz. 10, bo tak duża liczba posłów chciała się zapisać do dyskusji po wystąpieniu premiera Donalda Tuska.

Nowy premier zaczął swoje wystąpienie od podziękowań skierowanych do:  

- Wszystkich tych, którzy przez te wszystkie lata nie zwątpili, że Polska może być lepsza. Chciałbym podziękować Polsce. Jestem dumny z mojego kraju, z Polek i Polaków za to, że w kluczowej chwili potrafiliśmy się zmobilizować i doprowadzić do przełomu. Jestem przekonany, że 15 października dołączy do symbolicznych dat w naszym polskim kalendarzu. Myślę, że 15 października przejdzie do historii jako dzień pokojowego buntu na rzecz wolności i demokracji, trochę podobnie jak 31 sierpnia 1980 roku, czy 4 czerwca 1989 roku.

Rządy w Polsce przejmuje - jak to nazwał Donald Tusk - "koalicja 15 października".

- Polkom i  Polakom składam dziś hołd - mówił Donald Tusk. I dziękował rodakom za to, że wychodzili na ulice, organizowali protesty i marsze, że mieli odwagę to zrobić.  - To dowód miłości do ojczyzny i poszanowania państwa i prawa.

Z mównicy sejmowej premier Tusk odczytał manifest sprzed ponad 6 lat, którego autorem jest Piotr Szczęsny, "zwykły szary człowiek", który podpalił się i spłonął w centrum Warszawy 27 października 2017 roku. Kiedy z ław posłów PiS padły słowa "tylko się nie rozpłacz", Donald Tusk przypomniał także zamordowanego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. 

- Chcę, abyśmy pamiętali o wszystkich ofiarach przemocy, nienawiści i pogardy. Chcę, aby dzień 15 października był początkiem wspólnoty i temu będzie służyła praca nowego rządu. 

Co to zadań, przed jakimi staje nowy rząd Donald Tusk wymieniał: utrzymanie sojuszu ze Stanami Zjednoczonymi, odbudowa i wzmocnienie roli Polski w Unii Europejskiej.  - Gwarantujemy, że wrócimy - jako Polska - na miejsce nam należne - zapewniał premier.

Odniósł się także do wojny, która toczy się za wschodnią granicą Polski i mówił, że jego rząd będzie się domagał mobilizacji całego świata na rzecz pomocy Ukrainie. Ale mówił także, że pełne wsparcie dla walczącej o wolność Ukrainy nie może oznaczać zgody na naruszanie interesów Polski i Polaków, szczególnie tych dotyczących rolnictwa czy gospodarki.  Zapewnił, że rząd będzie bronił polskich interesów w relacjach z każdym państwem, nie tylko z Ukrainą.   

W swoim wystąpieniu Donald Tusk zapowiedział szczegółową kontrolę decyzji rządów Mateusza Morawieckiego, szczególnie tych podjętych już po wyborach 15 października i przez ostatni 2-tygodniowy gabinet Prawa i Sprawiedliwości.    

Od nowego roku będzie podwyżka płac dla nauczycieli - 30 procent i pracowników sfery budżetowej - 20 zł. Będzie tzw. "babciowe", czyli 1500 zł miesięcznie. Takie deklaracje złożył nowy premier. Zapewnił także, że wbrew oczekiwaniom PiS, koalicja KO, Trzeciej Drogi i Lewicy przetrwa do końca kadencji, że wróci z Brukseli (jedzie tam już w środę, 13 grudnia) z pieniędzmi z KPO, że po pierwszej podróży do Brukseli pojedzie do Tallinna, stolicy Estonii, na spotkanie państwa bałtyckich, ale rozmawiać o wojnie na Ukrainie.

Donald Tusk zaprezentował skład swojego rządu. Jest on zbieżny z informacjami podawanymi już od kilku dni przez media ogólnopolskie. Po expose będzie czas na stanowiska klubów i zadawanie pytań przez parlamentarzystów. Potem nowy premier będzie się do nich odnosił. Jeszcze dziś planowane jest głosowanie nad wyborem nowej Rady Ministrów. Większość sejmowa wskazuje, że tak się stanie. W środę o godz. 9 premier i nowi ministrowie otrzymają akty powołania od prezydenta Andrzeja Dudy i złożą ślubowanie.

AKTUALIZACJA: Głosowanie nad wyborem rządu Donalda Tuska odbyło się we wtorek, 12 grudnia przed godziną 22. Obecnych na sali było 449 posłów. Większość wymagana wynosiła 225 osób. Za gabinetem "koalicji 15 października" było 248 posłów, przeciw 201. 

[ZT]61999[/ZT]