PSL chce zniesienia dwukadencyjności wójtów, burmistrzów, prezydentów miast

W czwartek, 30 października w Lesznie gościł Krzysztof Paszyk, nowo wybrany prezes wielkopolskich struktur Polskiego Stronnictwa Ludowego, minister rozwoju i technologii w rządzie koalicji 15 października, który pełnił swoją funkcję do lipca 2025, do czasu rekonstrukcji gabinetu Donalda Tuska. Podczas konferencji prasowej zorganizowanej w biurze ludowców w Lesznie, polityk mówił przede wszystkim o tym, że PSL chce zniesienia dwukadencyjności wójtów, burmistrzów i prezydentów miast.  

PSL wybrało nowe władze regionu na najbliższą 4-letnią kadencję. Krzysztof Paszyk jest prezesem zarządu PSL w Wielkopolskie. Wiceprezesem reprezentującym subregion leszczyński jest Bolesław Ratajczak, a w prezydium zasiadają także: Andrzej Kubiak z Gostynia oraz wójt Wijewa Mieczysław Drożdżyński, lider ludowców w powiecie leszczyńskim.  

- Nie koncentrujemy się na sobie, ale na walce o poprawę życia mieszkańców Wielkopolski i całego kraju - mówił były minister. 

PSL złożył projekt ustawy, która ma znieść dwukadencyjność włodarzy miast i gmin. Obowiązuje ona od wyborów w roku 2018 i została wprowadzona przez Prawo i Sprawiedliwość, a zakłada, że wójt, burmistrz i prezydent miasta może pełnić swoją funkcję tylko przez dwie kadencje. Przy okazji kadencja samorządu została wydłużona z 4 do 5 lat. 

- To jest niezwykle szkodliwe - mówił Krzysztof Paszyk. Zdaniem polityka PSL, to mieszkańcy powinni decydować o tym, kto rządzi ich lokalnymi społecznościami, a nie politycy ograniczając mieszkańcom prawo wyboru. - Zaufajmy mieszkańców gmin, miejmy wiarę i ich mądrość i rozsądek, bo oni potrafią podejmować dobre decyzje. W ostatnich wyborach samorządowych ponad 30 procent wójtów, burmistrzów i prezydentów nie uzyskało reelekcji. To działa. To mieszkańcy decydują, kto ma rządzić dalej. 

Prezes wielkopolskiego PSL wspomniał także o tym, że dwukadencyjność w samorządzie jest sprzeczna z Konstytucją RP, bo zgodnie z nią dwie kadencje obowiązują tylko prezydenta Polski.

- Mówimy naszym oponentom, że jeśli chcą dwukadencyjności, to powinni ją także wprowadzić w parlamencie - dodawał ludowiec. PSL chce zniesienia dwukadencyjności i jest gotowy do rozmów o tym, czy kadencja ma trwać 5 lat, czy 4 jak dawniej.  

Projekt PSL zyskuje coraz więcej zwolenników. Wiadomo, że chce go poprzeć Lewica, nie wyklucza tego także Donald Tusk i Koalicja Obywatelska. Prace nad ustawą trwają, w środę w sejmie odbyły się konsultacje w sejmie z udziałem samorządowców. - Nasz projekt zyskuje uznanie - mówił z zadowoleniem prezes Paszyk. 

Jednym z samorządowców, który czeka na to rozstrzygnięcie jest wójt Wijewa Mieczysław Drożdżyński z PSL, który sprawuje swój urząd drugą kadencję i jeśli prawo się nie zmieni, to w roku 2029 nie będzie już mógł kandydować. - Moim zdaniem dwukadencyjność to ograniczanie mieszkańców wyboru. Oddajmy to mieszkańcom, niech oni wybierają. 

[REAKCJA]79847[/REAKCJA]

Krzysztof Paszyk na spotkaniu w Lesznie po raz pierwszy złożył deklarację, że nie będzie kandydował na szefa Polskiego Stronnictwa Ludowego. Prezesem partii jest Władysław Kosiniak-Kamysz, obecny wicepremier i minister obrony narodowej i - zdaniem lidera PSL w naszym regionie - powinien nim być nadal. 

Po konferencji prasowej odbyło się spotkanie lokalnych działaczy PSL. 

[ZT]79703[/ZT]

[ZT]79793[/ZT]

[ZT]79685[/ZT]