Od dziś w Muzeum Okręgowym w Lesznie czynna jest wystawa "Twardy orzech... i dziadki". To kolekcja około czterystu wyjątkowych narzędzi, w tym pięknych figurek, które warto obejrzeć wraz z dziećmi.
- To co ja robię, to jest robota dla dzieci. Proszę przyprowadzać dzieci na edukacyjne zajęcia w muzeum, bo dużo ciekawych rzeczy się dowiedzą - mówił Jan Łomnicki z Kwidzyna, właściciel kolekcji, który przyjechał na wernisaż do Leszna.
- Dziadek do orzechów to przedmiot codziennego użytku, który zrobił niezwykłą karierę przede wszystkim dzięki dziełom literatury, baletu, licznym ekranizacjom i inscenizacjom. Stał się symbolem czasu świątecznego. I taka jest ta wystawa, troszeczkę bajkowa - mówiła Ewa Tomaszewska z Muzeum Okręgowego w Lesznie, kurator wystawy.
Gościem wernisażu była także Janina Mazurkiewicz z Torunia, wieloletnia kierowniczka Domu Kopernika w Toruniu, która upowszechnia tę kolekcję.
- Na pewno znacie państwo historię waszego miasta i wiecie, że nazwa Leszno pochodzi od leszczyny, której owocem są orzechy laskowe. Tę nazwę pisano różnie, w XVI wieku pisano nawet o Lesznie - Leszczyna. Taki zapis też jest. To mnie bardzo ucieszyło, bo żadne z dotychczasowych miast nie miało takiego atutu, by tę wystawę zrobić właśnie w nim - mówiła pani Janina.
Wernisaż odbył się we wtorek. Był adresowany przede wszystkim dla dzieci, które wysłuchały fragmentu "Dziadka do orzechów" Hoffmanna i biorąc udział w konkursie, wygrywały piękne nagrody.
(kin) Fot. K. Zydorowicz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz