W tym tygodniu szpital odmawia wykonywania niektórych badań. Pacjenci ze skierowaniami od lekarzy są odsyłani do domów

Osoby spoza szpitala w najbliższych dniach nie wykonają w lecznicy zleconych przez lekarzy badań ani w Zakładzie Radiologii, ani w szpitalnym laboratorium. Powód? Duża grupa pracowników tych jednostek przebywa na zwolnieniach chorobowych. Ci, którzy pracują, obsługują wyłącznie pacjentów szpitalnych i pilnych.

Nasze wczorajsze doniesienia potwierdziły się. Pacjenci ambulatoryjni, czyli z zewnątrz, są odsyłani z kwitkiem. Wyjątkiem są badania zlecone w trybie pilnym, po urazach i w stanach zagrażających życiu oraz ze skierowaniem z oddziału onkologii.

- To sytuacja przejściowa. Zwolnienia pracowników tych działów kończą się w tym tygodniu. W przyszłym tygodniu wszystko powinno wrócić do normy - mówi Tomasz Karmiński, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Lesznie.

Dobra wiadomość jest taka, że do pracy po tygodniowej przerwie wrócili wszyscy fizjoterapeuci z Zakładu Rehabilitacji i Fizjoterapii WSZ. Żaden z pracowników nie przedłużył zwolnienia, zabiegi pacjentów zostały wznowione.

Nieoficjalnie wiadomo, że zwolnienia L4 personelu tych szpitalnych jednostek mają związek z ogólnopolską akcją protestacyjną Maj bez fizjoterapeutów.

- Służba zdrowia to nie tylko lekarze, pielęgniarki, ratownicy medyczni. Z całego serca popieramy protest fizjoterapeutów i przyłączamy się do wszystkich postulatów - mówiła nam  7 maja Iwona Wątor z Działu Diagnostyki Laboratoryjnej - w dniu, kiedy fizjoterapeuci na znak protestu masowo oddawali krew.

Tak fizjoterapeuci, jak i diagności laboratoryjni oraz technicy elektroradiologii walczą m. in. o lepsze zarobki dla siebie i o systemowe udogodnienia dla pacjentów. Podkreślają, że to protest kierowany w stronę rządu, a nie szpitala ani pacjentów.