Zamknij

Mniej dofinansowań, niższe ceny. Wykonawcy walczą o przetrwanie, proponując zaskakująco niskie ceny w przetargach.

08:40, 14.02.2020 JAC, fot. JAC Aktualizacja: 09:11, 14.02.2020
Skomentuj

Minął okres, kiedy samorządy musiały dokładać do wartości kosztorysowej inwestycji. Teraz wykonawczy proponują w przetargach ceny skalkulowane na granicach opłacalności.

Huśtawkę cenową niewątpliwie powoduje niestabilność funduszy dofinansowujących inwestycje. Pieniądze kumulowane przez urzędników i uwalniane w jednym momencie powodują jednoczesny wzrost cen inwestycji. Obecnie kończą się inwestycje z perspektywy finansowej Unii Europejskiej na lata 2014-2020, a na dofinansowania z perspektywy 2021-2027 samorządy muszą jeszcze poczekać.

Panuje dobry czas dla inwestorów, a gorszy dla wykonawców. Przykładem może być rozstrzygnięcie przetargu na przebudowę 700-metrowego odcinka drogi powiatowej w Popowie Wonieskim. O wykonawstwo ubiegało się aż sześć firm, a najtańsza oferta wynosi ok. 209 tys. zł i jest aż o 46% tańsza od kosztorysu.

Podobna tendencja dotyczy także dużych inwestycji. Przypomnieć można przetarg na przebudowę drogi powiatowej od dawnej DK5 w Lipnie do Smyczyny, gdzie przy kosztorysie inwestorskim 5,5 mln zł wyłoniono wykonawcę, który zrealizuje zadanie za ok.4,1 mln zł. Warto dodać, że odrzucono ofertę 3,5 mln zł uznając ją za skrajnie niską, czyli nierealną. 

(JAC, fot. JAC)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

BoloBolo

1 0

Pytanie kto źle liczy inwestor czy wykonawca? 10:51, 14.02.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%