Zamknij

Adela Dankowska: uwielbiała latać z bocianami, wylatała Medal Lilienthala

lm 21:09, 02.11.2025 Aktualizacja: 21:48, 02.11.2025
Skomentuj

Aeroklub Leszczyński przygotował i opublikował drugą część rozmowy z Adelą Dankowską, mistrzynią szybowcową, patronką Lotniska w Lesznie, która w tym roku świętuje swoje 90. urodziny. Tym razem pilotka opowiedziała Łukaszowi Grassowi m.in. o tym, jak otrzymała najważniejsze szybowcowe wyróżnienie świata - Medal Lilienthala, który raz w roku może otrzymać tylko jedna osoba. 

Medal Lilienthala Adela Dankowska otrzymała w roku 1975. To ciężki, srebrny krążek z wygrawerowanym imieniem i nazwiskiem leszczyńskiej szybowniczki. To najbardziej prestiżowe, najwyższe międzynarodowe wyróżnienie, jakie może otrzymać pilot szybowcowy. Zostało ustanowione w roku 1938 i jest przyznawane przez FAI, czyli Międzynarodową Federację Lotniczą. Nosi nazwisko Otto Lilienthala, niemieckiego pioniera szybownictwa. Pierwszym szybownikiem, który dostał Medal Lilienthala był Polak Tadeusz Góra w roku 1938. W sumie - jak do tej pory - zaszczytu tego dostąpiło 7 Polaków, ostatnim jest Janusz Centka, któremu przyznano to wyróżnienie w roku 2004. 

Adela Dankowska odbierała Medal Lilienthala na gali FAI w Teheranie: - Wtedy miałam pobitych 12 rekordów świata - mówi szybowniczka. W sumie, w całej swojej zawodniczej karierze, ustanowiła 15 szybowcowych rekordów świata i 43 rekordy Polski. 

- Jedna strona tego medalu jest mojego męża - podkreśla pani Adela. Józef Dankowski był szybownikiem, trenerem kardy narodowej i szkoleniowcem naszej mistrzyni i swojej żony. To on opracowywał trasy jej lotów, jest zatem także - jak zawsze zaznacza pani Adela - współautorem jej sukcesów. 

Podczas rozmowy Adela Dankowska przyznała się także do tego, że: 

- Uwielbiałam latać z bocianami. Jak bociany krążyły, to znaczyło, że jest komin, że są prądy wznoszące. Lubiłam latać w sierpniu, gdy bociany się gromadziły. Młode boćki wypadały z komina, stary bocian podlatywał i je wpychał do środka. To były niesamowite widoki 

Lotnisko w Lesznie bije rekordy popularności, jeśli chodzi o liczbę osób, które się szkolą i zdobywają tutaj lotnicze umiejętności. W dniu nagrywania rozmowy z Adelą Dankowską licencję szybowniczą zdał także Łukasz Grass. Leszczyńska szybowniczka podkreśla, że lotnisko jest bardzo bezpieczne, a okoliczne pola sprzyjają lataniu i lądowaniu szybowców. 

O czym powinni pamiętać młodzi piloci? - pytał swojej rozmówczyni Łukasz Grass. Pani Adela mówi, że bezwzględnie trzeba przestrzegać przepisów i nie wolno pić alkoholu. Z kolei na problemy żołądkowe na wysokości pomaga żucie skórki chleba.   

Cały wywiad Łukasza Grassa z Adelą Dankowską już na naszym portalu leszno24.pl: 

[WIDEO]1997[/WIDEO]

Pierwsza część rozmowy tutaj: 

[ZT]79092[/ZT]

[REAKCJA]79916[/REAKCJA]

[ZT]79895[/ZT]

[ZT]79883[/ZT]

[ZT]79856[/ZT]

 

(lm)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu leszno24.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%