Leszczyńskie Nodo w natarciu. Przebudowa drogi w Kłodzie ma zakończyć się do połowy maja (zdjęcia).

Wiele osób z branży drogowej wyraża opinię, że zakończenie przebudowy 2,3-kilometrowego odcinka drogi powiatowej w Kłodzie do 15 maja będzie niezwykle trudnym zadaniem. Ekipie leszczyńskiej firmy Nodo walczącej o dotrzymanie terminu do tej pory sprzyja aura z dodatnimi temperaturami.

Zadanie ma bardzo szeroki zakres, gdyż prócz poszerzenia drogi do 6 metrów, wybudowania ścieżki pieszo-rowerowej i chodników, wcześniej wykonawca musi ułożyć kanalizację deszczową. Mimo, że prace trwają zaledwie kilka tygodni, rozpoczęto już układanie nawierzchni na pierwszym odcinku ścieżki rowerowej. Aktualnie prace trwają jednocześnie w czterech miejscach.

Prowadzone roboty na razie utrudniają przejazd przez Kłodę, ale będą okresy, kiedy poszczególne odcinki drogi trzeba będzie zamknąć dla ruchu.

- W takich sytuacjach ruch tranzytowy w kierunku Góry prowadzony będzie objazdem przez Jabłonnę i Czerninę - informuje Jarosław Dokurno, zastępca kierownika Zarządu Dróg Powiatowych w Lesznie. - Kierowcy poznali ten objazd już w okresie przebudowy przejazdu kolejowego w Kłodzie.

Modernizacja drogi przez Kłodę będzie kosztowała 6,4 mln zł. Połowę kosztów pokryje dotacja z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg. Resztę zapłacą samorządy - powiat leszczyński 2,2 mln zł i gmina Rydzyna 1 mln zł.

Przy tak drogiej inwestycji za każdy dzień niedotrzymania terminu wykonawcy naliczane będą niebagatelne kary finansowe. Sprawia to, że walka z czasem ekipy Nodo  dostarczy obserwatorom niemalże sportowych emocji. A może dojdzie nawet do zakładów wśród mających odmienne opinie mieszkańców Kłody?