Pierwsza poczta helikopterowa. Z Szamotuł do Leszna (zdjęcia i film)

Koło Polskiego Związku Filatelistów w Lesznie ma duże doświadczenie w organizowaniu poczt szybowcowych i balonowych, którymi są odnotowywane ważne wydarzenia w mieście. W ich wydaniu był także transport przesyłek pocztowych dyliżansem. A dzisiaj, po raz pierwszy w historii koła, przesyłki poleciały pocztą helikopterową. Drogą powietrzną pokonały około 80 kilometrów.

Filateliści postanowili uczcić Rok Jana Jonstona, który decyzją Rady Miejskiej Leszna przypada w roku 2023. 

- Zorganizowaliśmy przewóz poczty helikopterem, ponieważ Jan Jonston był nie tylko lekarzem, ale również przyrodnikiem. Wpadliśmy na pomysł, że przesyłki dotrą do Leszna helikopterem, który kształtem przypomina ważkę - mówił Lech Woźny, prezes PZF w Lesznie.

Do tego pomysłu filateliści przekonali leszczyńskie lotnisko, na którym helikopter wylądował.

- Udało nam się namówić również Olgierda Stankiewicza, właściciela i pilota helikoptera oraz lekarza z Lotniczego Pogotowia Ratunkowego Jacka Galickiego do wykonania lotu  z Szamotuł do Leszna. Stało się to w 420. rocznicę urodzin Jana Jonstona.

Na pokładzie helikoptera było ponad 500 przesyłek, które w około pół godziny były na lotnisku w Lesznie.

- Poznałem Lecha Woźnego za sprawą pilota Józefa Młocka, którego z kolei poznałem zaczynając latać w pogotowiu lotniczym - powiedział J. Galicki. - Dzisiejszy lot? Mogę powiedzieć, że było bardzo, bardzo gładko.

- Trasa z Szamotuł do Leszna, po naszemu mówi się, masełko - tak lot skomentował pilot Olo Stankiewicz. - Pogoda sympatyczna, dobre podejście w Lesznie. I na miejscu Lech, który wkręcił mnie w tę zabawę. Powiem szczerze, nie spodziewałem się tak dużego oddźwięku na pocztę helikopterową w Szamotułach. Były tam dziesiątki ludzi, co  zrobiło na mnie ogromne wrażenie. Było widać moc w ludziach i to było budujące.

Panowie lecący helikopterem zdawali sobie sprawę, że podczas transportu spoczywała na nich ogromna odpowiedzialność. 

- To fakt. Ważna sprawa - dodał O. Stankiewicz, podkreślając zaangażowanie leszczyńskich filatelistów.

Przesyłki odebrała naczelnik Poczty Leszno 1 Ewa Kożuchowska.

- Na poczcie zostaną opracowane, to znaczy, każda przesyłka zostanie ostemplowana datownikiem odbiorczym Leszno 1 oraz stemplem: "Przetransportowano helikopterem I-D 718, pilot Olgierd Stankiewicz, członek załogi Jacek Galicki". Potem przesyłki zostaną skierowane do adresatów.

[FOTORELACJA]7679[/FOTORELACJA]

[WIDEO]933[/WIDEO]