Rada Powiatu Leszczyńskiego, przy trzech głosach wstrzymujących się i jednym przeciwnym, wprowadziła zakaz używania jednostek pływających wyposażonych w silniki o napędzie spalinowym na Jeziorze Dominickim. Motorowodniacy starali się przekonać radnych do swoich racji.
Uchwala przygotowana została w oparciu o petycję osób przebywających w Boszkowie, którym w wypoczynku przeszkadzają dźwięki emitowane przez skutery wodne. Poparta została 14 stronami podpisów.
W projekcie przygotowanej uchwały Rady Powiatu Leszczyńskiego czytamy m.in.:
"W celu zachowania charakteru Jeziora Dominickiego, w tym jego walorów turystycznych, krajobrazowych oraz przyrodniczych, niezbędnym jest eliminowanie czynników mających wpływ na zwiększenie hałasu, zarówno na, jak i w obrębie jeziora. Niewątpliwie jednym z takich czynników jest emisja dźwięków łodzi motorowych, skuterów wodnych i innych jednostek pływających napędzanych silnikami spalinowymi, które w sposób niekontrolowany i nieograniczony do minimum będą miały wpływ na bezpieczną akustykę na i wokół akwenu."
Na czwartkową sesję przybyli reprezentanci użytkowników skuterów wodnych, by przedstawić swoje racje.
W ich imieniu Marcin Kempa zwrócił uwagę, że ludzie pływający na skuterach wodnych to w części ratownicy WOPR, których obecność na akwenie może poprawiać sprawność ratownictwa wodnego. Ponadto mówił o sytuacjach, kiedy w okresie dużych upałów i znikomego wiatru występuje przyducha, a wtedy skutery mogą skutecznie dotlenić wodę i ochronić życie biologiczne przed zamieraniem.
Motorowodniacy prosili o wyznaczenie godzin, choć w jednym dniu tygodnia oraz części jeziora, w której mogliby popływać.
Te argumenty nie przekonały jednak większości radnych. Podjęta uchwała wejdzie w życie po 14 dniach od chwili jej opublikowania.
1 0
Proponuję za kare tego spasionego radnego w ceglastej koszuli używać na tym jeziorze jako boję🤣
0 0
Zakaz jazdy????? a może jednak pływania.......
0 0
Skutery przeszkadzają a co z EUFORIOA