W Piotrowicach odbyła się niezwykła uroczystość – mieszkańcy uczcili rocznicę wydarzeń z 23 listopada 1695 roku, kiedy to cała wieś, a także sąsiednie Trzebiny zostały uwolnione z pańszczyzny. Był to akt wyjątkowy w ówczesnych czasach, gdy chłopi traktowani byli jak ludzie gorszej kategorii.
- To nasze lokalne święto wolności i wspólnoty - mówi Alicja ze stowarzyszenia Team Piotrowice, które przygotowało tę imprezę. - Chcemy, by mieszkańcy mogli poczuć, że historia żyje i przypomina o godności człowieka.
Impreza ze względu na warunki porodowe została o dwa miesiące przyspieszona, a niedzielna aura okazała się strzałem w dziesiątkę. W programie znalazły się rekonstrukcje historyczne, wspólne czytanie dawnych dokumentów, a także koncerty, tańce i degustacje lokalnych potraw. Dzieci mogły spróbować garncarstwa, wikliniarstwa, dowiedzieć się o pracy pszczelarza, a także spróbować swoich umiejętności w dojeniu sztucznej krowy. To tylko tak w skrócie. Więcej opowiada galeria zdjęć.
Niezwykłych wrażeń dostarczył występ konnych kaskaderów Apolinarski Group.
[FOTORELACJA]11266[/FOTORELACJA]
Święto w Piotrowicach to przykład, jak lokalna społeczność potrafi pielęgnować pamięć i łączyć ją ze wspólną zabawą. Imprezę mocno wsparli ludzie kultury z Bukówca Górnego, którzy za tydzień organizują Dzień Tatara, który będzie równie wspaniałą imprezą.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz