Z leszczyńskiego stadionu zniknął już ciężki sprzęt i robotnicy wykonujący odwodnienie liniowe. Inwestycja dobiega końca.
Roboty przebiegały zgodnie z harmonogramem i dzisiaj się zakończyły. Na poniedziałek planowane są jeszcze prace kosmetyczne. Z początkiem przyszłego tygodnia - jeśli oczywiście aura na to pozwoli - rozpocznie się przygotowywanie nawierzchni do pierwszych treningów.
Toromistrz leszczyńskiego klubu Jan Choroś jest już w pełnej gotowości. Czeka go sporo pracy, bo nawierzchnia wymaga uzupełnienia. Tego co jej teraz najbardziej potrzeba to wiatru i słońca, aby szybko przeschła. Póki co jest bowiem bardzo mocno rozryta.
Informacje ze Strzeleckiej z pewnością ucieszą Piotra Barona i jego podopiecznych, którzy rozpoczynają właśnie zgrupowanie w hiszpańskim Lloret de Mar. Potrwa ono do 28 lutego.
1 2
unia zapłaci?
znaczy będzie podwyżka czynszu za podniesienie standardu obiektu?
1 0
Gotowe???? Działanie tej "instalacji" właśnie widać. Błota i wody na torze jak nigdy dotąd.