Do 9. biegu niedzielnego meczu PGE Ekstraligi w Rybniku gospodarze wyraźnie przegrywali z Włókniarzem Częstochowa 20:28. Wtedy doszło jednak do potężnego karambolu.
Na pierwszym wirażu zrobiło się bardzo ciasno. Piotr Pawlicki stracił panowanie nad motocyklem i został uderzony w plecy przez klubowego kolegę Madsa Hansena. Wyglądało to bardzo groźnie. Hansen opuścił tor o własnych siłach, ale był mocno zamroczony. Z kolei do karetki, a następnie do szpitala, trafił wychowanek i były kapitan "Byków" .Skarżył się na ból żeber i kręgosłupa, miał też kłopoty z oddychaniem.
Podczas wieczornego magazynu w Canal+ podano jednak pomyślne wieści, że badania wykluczyły uraz kręgosłupa u Piotra Pawlickiego.
Bez swojego lidera, który wygrał pewnie dwa wyścigi, częstochowianie stracili prowadzenie i ostatecznie ulegli drużynie z Rybnika 42:48.
[ZT]76423[/ZT]
[ZT]76421[/ZT]
[ZT]76413[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz