Józef Dworakowski: Sytuacja Unii Leszno jest stabilna. Nie ma żadnych zmartwień

Kapitan zespołu Janusz Kołodziej i prezes Unii Leszno Józef Dworakowski byli w poniedziałkowy wieczór gośćmi Magazynu "Sportowy weekend" w TVP Poznań.

- W poprzednim sezonie "nabroiliśmy" i spadliśmy z PGE Ekstraligi, do czego mocno przyczyniła się plaga kontuzji. Od razu jednak była decyzja, że jak najszybciej bierzemy się do roboty, by już po roku wrócić do elity. To się udało. Ja powiem, że ten sezon był nam nawet... potrzebny. Dużo rzeczy zgraliśmy, łącznie z torem, trenerem i drużyną. Czuliśmy się naprawdę dobrze. Mnie się ta jazda w Metalkas 2. Ekstralidze nawet podobała, bo to były trochę inne tory i reasumując ten rok był naprawdę bardzo fajny - tak podsumował miniony sezon Janusz Kołodziej.

Klub, po ostatnich wydarzeniach związanych z aresztowaniem prezesa Piotra Rusieckiego, znalazł się w dość nieciekawej sytuacji.

- Ja nie mówiłbym o kryzysie, ale raczej o trudnym momencie dla Unii. Troszeczkę było szkoda tych ponad 20 lat jak powstała Sportowa Spółka Akcyjna i przykro by było, gdyby dalej tego nie pociągnąć. Ktoś to musiał w Lesznie zrobić i padło na mnie, po rozmowach ze wspólnikami - powiedział Józef Dworakowski, pytany o to, dlaczego znów objął stanowisko prezesa klubu. Dodał też, ze w Lesznie oprócz świetnego żużla i znakomitej drużyny, jest też cała "armia" trenerów, działaczy i znawców "czarnego sportu", tyle, że jak coś się dzieje to do pomocy nikt z nich się jakoś nie garnie.

Prezes Dworakowski dodał także, że niezwykle ważne dla Unii było też to, że po spadku praktycznie wszyscy zawodnicy zostali w klubie.

- Oni wywalczyli ten awans i nie można było tych chłopaków teraz zostawić!

Co zatem dalej z Unią Leszno?

- Sytuacja w klubie jest stabilna i na dzień dzisiejszy nie ma żadnych zmartwień - powiedział prezes.

Potwierdził to także Janusz Kołodziej. 

- Wszystko jest tak, jak być powinno. Także z moim kontuzjowanym kolanem, choć myślałem, że tej zimy wreszcie będę mógł trochę odsapnąć, a tu ciężka praca, by wrócić do pełni sił. 

Józef Dworakowski zdementował też doniesienia medialne na temat zastąpienia dotychczasowego dyrektora zarządzającego Sławomira Kryjoma, przez Rafała Dobruckiego.

Zespół rozpocznie wspólne przygotowania do nowego sezonu pod koniec listopada. W lutym planowany jest obóz do Szklarskiej Poręby, a w marcu wyjazd na tor. 

Unia chce w nowym sezonie walczyć o jak najlepszy wynik.

- Zrobimy wszystko by w sezonie 2026 nasi kibice byli bardzo zadowoleni z drużyny, bo po to jeździmy. Wiemy jednak jaki to jest sport, ale postaramy się nie zawieść naszych fanów - zakończył prezes Dworakowski.

[ZT]80396[/ZT]

[ZT]80384[/ZT]