- Publiczność była wspaniała! - zaraz po koncercie powiedział nam Fisher, lider zespołu, który wystąpił dla podopiecznych Środowiskowego Domu Samopomocy w Lesznie. Wokalista zapowiedział, że na pewno to nie było jego ostatnie spotkanie z tą publicznością.
Koncert była niespodzianką dla podopiecznych ŚDS. Po reakcjach osób na widowni można mieć pewność, że była udana.
- Pomysł na niespodziankę wziął się stąd, że nasza pracownia muzykoterapii prowadzi cykl "Spotkania z muzyką". Uczestnicy zajęć poznają różne gatunki muzyczne, między innymi disco polo, które bardzo lubią. Stąd pomysł zorganizowania koncertu. Udało nam się nawiązać współpracę z wokalistą Piotrem Stawowczykiem. Fisher zaproponował, że charytatywnie wystąpi dla uczestników ŚDS, a jeszcze dzisiaj jest Dzień Chłopaka to jest dodatkowy prezent dla naszych panów - mówiła nam Małgorzata Połetek, kierownik ŚDS. - Chcieliśmy zaprosić przyjaciół z innych środowiskowych domów samopomocy, ale niestety z powodu pandemii nie było to możliwe.
Wokalista złapał znakomity kontakt z publicznością, o której powiedział krótko:
- Fenomenalna!
Fisher nie po raz pierwszy był w Lesznie i jak zapowiedział, że na pewno przyjedzie ponownie.
- Mając tylu przyjaciół nie da rady nie przyjechać znowu - a mówiąc to miał na myśli uczestników zajęć w ŚDS.
Piotr Stawowczyk podkreślił, że bez zastanowienia przyjął zaproszenie do zrobienia koncertu, który odbył się w Starej Gazowni.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz