Nauczyciel Janusz Solnicki o szachach wie chyba wszystko, wszak gra w nie od ponad 50 lat. Swoją wiedzą dzieli się z uczniami, także z pierwszoklasistami, a to dzięki przychylności samorządu miasta i gminy Rydzyna.
- Szachy to jedna z najstarszych gier na świecie. Mówi się, że jest królewska, a to dlatego, że dawniej grali w nią królowie i rycerze, by zabijać nudę i szkolić umiejętności przewidywania ruchów przeciwnika - tłumaczy Janusz Solnicki.
Tego co dzieje się, albo może się wydarzyć na 64 polach nie można się nauczyć w tydzień, a nawet w kilka miesięcy. Nauczyciel uświadomił to swoim uczniom. Gra wymaga cierpliwości i szachy jej uczą. Mają walory edukacyjne, bo łączą logiczne myślenie, z nauką właściwych zachowań i sportową rywalizacją.
- Nasze zajęcia są formą zabawy, która jednak doskonale rozwija. Szachy uczą logicznego myślenie, co ma przełożenie na czytanie ze zrozumieniem, czy rozwiązywanie matematycznych zadań z treścią. Szachy uczą systematyczności, myślenia przestrzennego, przewidywania, planowania i koncentracji - wymienia J. Solnicki. - Gra daje możliwość sprawdzenia się w kontakcie z przeciwnikiem. W szachy można mierzyć się nie znając jego języka, przecież reguły na całym świecie są takie same. Jest także wymiar ludzki, czyli nawiązywania relacji z drugim człowiekiem. Szachy są elegancką grą, która uczy dobrych manier. Siadając do gry trzeba przywitać się z przeciwnikiem, kończąc rozgrywkę zawodnicy, niezależnie od tego kto wygrał, a kto przegrał, podają sobie ręce.
Szachy mają setki tysięcy ruchów i kombinacji.
- Wiadomo, że przeciwnik, tak jak my, szuka tych najlepszych. Trzeba go więc przechytrzyć i starać się przewidzieć jego ruchy na dwa, trzy do przodu. Szachy to też świetna metoda na szkolenie pamięci. Te wszystkie umiejętności wymagają czasu, a nasze zajęcia odbywają się raz w tygodniu - dodaje nauczyciel.
[FOTORELACJA]8239[/FOTORELACJA]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz