W maju tego roku Plac Powstańców w Lesznie przeszedł prawdziwą rewolucję. Ograniczono liczbę miejsc parkingowych, a w zamian ustawiono donice, w których posadzono drzewa, krzewy i kwiaty. Na zielono pomalowano asfalt, na żółto - przejście dla pieszych. Sprawdziliśmy, jak wygląda plac dwa miesiące później.
O zmiana na placu pisaliśmy tutaj:
[ZT]75295[/ZT]
We wtorek, 8 lipca zajrzeliśmy w to miejsce. Naliczyliśmy 10 drzewek, które uschły. Zapytaliśmy w Urzędzie Miasta, co dalej:
- Tak, faktycznie uschła tam brzoza oraz śliwy wiśniowe - odpowiedział nam Michał Wiśniewski, specjalista ds. komunikacji medialnej w Gabinecie Prezydenta Leszna. - Podejmowaliśmy próby ich ratowania, jednak okazały się one nieskuteczne.
Jak wyjaśnił urzędnik, w ramach gwarancji miasto dostanie nowe drzewka.
- Teraz te uschnięte zostaną wycięte (ale nie wykopane z korzeniami), aby nie uszkodzić innych roślin, które już dobrze się przyjęły w tych donicach. Nowe nasadzenia planujemy jesienią - wtedy drzewa lepiej się przyjmują, a dodatkowo zakończy się już okres testowy (prototypowanie przestrzeni) na placu. Nowe drzewa pojawią się w miejscach docelowych, być może już nie w donicach, ale bezpośrednio w gruncie, co z pewnością poprawi warunki ich wzrostu.
[REAKCJA]76683[/REAKCJA]
5 0
Nie trzeba być specjalistą,aby wiedzieć, ze rośliny w puszkach się zwyczajnie ugotują.
1 0
Sztuką jest nie upiększanie miejsc lecz dbanie o to co się zrobiło.Tu zapomniano o podlanie nasadzeń-taką mamy dyrekcję i kierownictwo MZZ
Najwyższy czas do wymiany!!!!