Posterunkowy Piotr Neuman z Komendy Miejskiej Policji w Lesznie, jadąc do pracy, zatrzymał pijanego kierowcę.
Do tej sytuacji doszło w środę, 25 czerwca w samo południe w Kłodzie w gminie Rydzyna.
- Piotr Neuman jechał do służby w komendzie, gdy zauważył forda jadącego w kierunku Leszna - mówi Monika Żymełka, rzeczniczka leszczyńskiej policji. - Zachowanie na drodze kierowcy tego auta było irracjonalne - jechał niepewnie, na prostej włączał na przemian kierunkowskazy. Oprócz tego nie miał zapiętych pasów.
Policjant dał kierowcy sygnał, że ma zjechać na pobliską stację paliw. Gdy podszedł do forda, okazało się, że siedzący za kierownicą mężczyzna jest kompletnie pijany.
Na miejsce przyjechali policjanci ruchu drogowego, którzy sprawdzili stan trzeźwości kierowcy - 52-latka z gminy Rydzyna. Miał w organizmie prawie 2,5 promila alkoholu. Policjantom powiedział, że... jechał do mamy do szpitala.
[REAKCJA_LAPKI]76330[/REAKCJA_LAPKI]
Mężczyzna stracił prawo jazdy. Za kierowanie autem w stanie nietrzeźwości grozi mu do 3 lat więzienia, co najmniej 3-letni zakaz jazdy, wysokie kary finansowe oraz konfiskata samochodu lub jego równowartości.
[ZT]76272[/ZT]
[ZT]76263[/ZT]
1 0
Zabierać prawo jazdy dożywotnio! Zero tolerancji dla uchlanych kierowców! I grzywna pięciocyfrowa! 😡
1 0
Rzekomo jechał do matki do szpitala, ale nie pomyślał nawet, że jak nachlany jedzie to może innych tam wysłać? O ile nie na Kąkolewską? Nie pomyślał nawet.