Zamknij

W Lesznie szkolą na tirze

artykuł sponsorowany + 11:25, 01.02.2022 Aktualizacja: 17:15, 01.02.2022

Przyszły kierowca tira może odbyć szkolenie na prawo jazdy kat. C+E na zwykłej ciężarówce z przyczepą. Jednak Ośrodek Szkolenia Kierowców „U Jakuba” w Lesznie, jako jeden z nielicznych w Wielkopolsce, szkoli na obu typach pojazdów.

- Oceniam, że około 90 procent kierowców, którzy ukończyli kurs prawa jazdy kat. C+E, czyli na samochód ciężarowy z przyczepą, podejmuje pracę jako kierowca ciągnika siodłowego z naczepą - zauważa Jakub Szkudlarczyk, właściciel Ośrodka Szkolenia Kierowców „U Jakuba”. - Jazda, wykonywanie manewrów, czy też sprzęganie zestawów bardzo się różnią w obu typach pojazdów, dlatego rozszerzyliśmy naszą ofertę o szkolenie również na ciągniku siodłowym z naczepą.

Choć obecnie wystarczy ukończyć kurs na ciężarówce z przyczepą, to jednak ośrodek „U Jakuba”, mający swoją bazę przy ul. Modelarskiej w Lesznie, szkoli także na ciągniku z Iveco z trójosiową naczepą.

 ▲ Ośrodek Szkolenia Kierowców „U Jakuba” w Lesznie wyprzedził czas i rozpoczął już szkolenia kierowców na ciągnikach siodłowych z naczepą. W chwili obecnej przepisy na to pozwalają, ale jeszcze nie nakazują, co z pewnością nastąpi.

- Staramy się być elastyczni, dlatego uczestnik kursu może odbyć wszystkie jazdy na ciągniku z naczepą lub tylko część - wyjaśnia Jakub Szkudlarczyk. - Istnieje możliwość udostępnienia naszego samochodu Wojewódzkiemu Ośrodkowi Ruchu Drogowego w Lesznie w celu przeprowadzenia na nim egzaminu.Dla uczestników kursu jest to często bardzo istotne, aby zdawać egzamin na tym samym samochodzie,na którym się szkolili. Ważniejszym wydaje się być obycie z gabarytami typowego tira, co jest bardzo istotne dla bezpieczeństwa. Instruktor wyczula na wszystkie ważne dla bezpieczeństwa sytuacje, związane między innymi z „martwymi polami” w lusterkach, gdyż tylko bardzo nowoczesne zestawy posiadają okamerowanie powalające śledzić wszystko, co się dzieje wokół samochodu.

Możliwością wykupienia pakietu doszkalającego zainteresowani są nie tylko kierowcy,ale również firmy transportowe z naszego regionu.To optymalne rozwiązanie, kiedy zatrudniają nowego kierowcę z prawem jazdy kat. C+E, jednak bez praktyki na tirach.

- Uważam. że w takich przypadkach wystarczy kilkugodzinne doszkolenie, aby kierowca mógł się pewnie poczuć za kierownicą ciągnika siodłowego z kilkunastometrową naczepą i nie popełnił prostego błędu, który mógłby przysporzyć kosztów i kłopotów przewoźnikowi - informuje szef ośrodka.
(JAC)

 

 

 

(artykuł sponsorowany)
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
0%