Zamknij

Rozliczenie podatku od zarobków na Youtube

artykuł sponsorowany + 11:09, 13.07.2022 Aktualizacja: 11:09, 13.07.2022

Serwis YouTube oraz w ogóle media społecznościowe stają się codziennością dla większości społeczeństwa – zwłaszcza dla ludzi młodych. Coraz więcej osób postrzega je także jako źródło dodatkowego zarobku. Publikowanie na swoim kanale staje się pasją dla ludzi wielu zawodów i o różnych zainteresowaniach. Popularność w sieci można także przekuć na uzyskiwanie realnych zysków. Jak jednak rozliczać takie dochody z YouTube’a? Warto się nad tym zastanowić, by uniknąć problemów związanych z podatkami.

Kwalifikacja dochodów z YouTube’a

Zgodnie z ustawą o podatku dochodowym od osób fizycznych (ustawa PIT) mamy różne źródła dochodów. W rozliczeniu rocznym musimy podać odpowiednią kwalifikację dla danych dochodów, które bywają opodatkowane w różnym zakresie. Uzyskiwanie zarobku dzięki publikowaniu materiałów na serwisie YouTube nie jest jednoznaczne. Generalnie zarabiamy poprzez wyświetlanie reklam na naszym koncie, które to reklamy oglądają nasi widzowie. W tej sytuacji możemy rozważać np.:

  • dochody z działalności wykonywanej osobiście,
  • dochody z działalności gospodarczej,
  • przychody z najmu,
  • przychody z praw autorskich czy
  • przychody z innych źródeł.

Jeśli publikujemy jako osoba prywatna, to mamy zasadniczo do wyboru przychód z najmu lub z innych źródeł.

Przeczytaj też: https://www.odpowiedziprawne.pl/-jak-rozliczyc-dochody-z-youtube

Najem czy inne źródła przychodów?

Na początku warto odnieść się do wyjaśnienia Ministra Finansów z dnia 5 września 2014 r. Określił on, że umieszczanie reklam na stronie internetowej odpowiada umowie najmu. Nie jest jej przedmiotem rzecz namacalna, ale przestrzeń wirtualna. Jak zatem widać, zarobki z YouTube’a określamy zasadniczo jako przychody z najmu prywatnego, które opodatkowane są na zasadach ogólnych lub przychodem ewidencjonowanym.Okazuje się jednak, że wskazana interpretacja nie wyczerpała do końca tematu. W roku 2019 dyrektor KIS uznał, że dochody z wyświetlania reklam na portalach typu YouTube to nie najem. Określił, iż nie można wynajmować powierzchni, która nie należy do danej osoby. Zdaniem organu zyski z reklam na YouTubie powinno się zakwalifikować jednak jako przychody z innych źródeł.

Najnowsze wyroki sądów

Jak więc widać, rozliczanie dochodów z YouTube’a przysparza problemów nie tylko osobom zainteresowanym, ale nawet organom państwowym. Zarobki w ten sposób uzyskiwane nadal są pewną nowością, która nie znajduje bezpośredniej interpretacji w prawie podatkowym. Stąd temat budzi sporo kontrowersji i problemów. Warto też nadmienić, że kwestia ta w ostatnich latach staje się też przedmiotem rozważań sądów administracyjnych.I tu pojawia się znowu określenie przychodów z najmu. Sądy najczęściej odwołują się do Kodeksu cywilnego, twierdząc, że można podnajmować powierzchnię oddaną nam do użytkowania. Dzięki temu nie trzeba być właścicielem serwisu internetowego, by móc dalej wynajmować jego część reklamodawcom.Reasumując, należy stwierdzić, że póki co nie istnieje jednoznaczna teoria, w jaki sposób rozliczać dochody z serwisu YouTube i tym podobnych. Warto na bieżąco śledzić wydawane orzeczenia w tym zakresie. Póki co obie wersje – rozliczanie z innych źródeł oraz z najmu – mają prawo bytu. Podatnik powinien wybrać jeden ze sposobów rozliczania zarobków z wyświetlania reklam. Wydaje się, że oba wybory uda się obronić w razie konfrontacji z organami podatkowymi. Jak bowiem widać, teoria rozliczeń w takich przypadkach jeszcze nie jest ugruntowana.

Bibliografia: https://www.odpowiedziprawne.pl/

(artykuł sponsorowany)
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
0%