Zamknij

Religia i etyka w szkole: tylko jedna godzina tygodniowo od września 2025 roku

art. sponsorowany + 13:07, 30.01.2025 Aktualizacja: 13:07, 30.01.2025 ok. 4 min. czytania

Od września 2025 roku uczniowie szkół publicznych w Polsce będą uczęszczać na jedną godzinę lekcji religii lub etyki tygodniowo – zamiast dwóch, jak było dotąd. Taką zmianę zapowiedziało Ministerstwo Edukacji Narodowej w ramach nowelizacji rozporządzenia dotyczącego organizacji tych zajęć w szkołach. Choć zmiany budzą kontrowersje, szczególnie w kontekście stanowiska Kościoła, to są one częścią szerokiej reformy, której celem jest dostosowanie szkolnictwa do współczesnych wyzwań. Co oznaczają dla systemu edukacji, samych uczniów i ich rodziców?

Nowe zasady organizacji lekcji religii i etyki

W 2025 roku zostanie wprowadzona reforma, która zredukować ma w szkołach podstawowych i średnich liczbę godzin lekcji religii i etyki. Zgodnie z nowym rozporządzeniem, zarówno religia, jak i etyka będą odbywać się w wymiarze 45 minut tygodniowo. Zajęcia te będą organizowane na pierwszej lub ostatniej godzinie lekcyjnej, tuż przed lub bezpośrednio po innych obowiązkowych przedmiotach. Nowe zasady, zgodnie z rządową deklaracją, mają na celu „ujednolicenie organizacji nauczania religii i etyki w szkołach publicznych”.

Zmiany mają wejść w życie w roku szkolnym 2025/2026, co oznacza, że już od września uczniowie będą musieli dostosować się do nowego rozkładu zajęć. Ministra edukacji Barbara Nowacka w oficjalnym oświadczeniu zwróciła uwagę na konieczność dostosowania systemu edukacyjnego do realiów współczesnego świata, w którym religia nie powinna dominować nad innymi przedmiotami.

Po co te zmiany i dlaczego są potrzebne?

Zmiana rozporządzenia to odpowiedź na rosnącą potrzebę wprowadzenia większej równowagi w systemie nauczania. W ubiegłych latach lekcje religii często odbywały się w godzinach, które mogły powodować niekorzystne przerwy między zajęciami, kolidując z bardziej wymagającymi przedmiotami ogólnokształcącymi, takimi jak matematyka, język polski czy przedmioty ścisłe. W związku z tym część uczniów skarżyła się na nierówności w organizacji planu zajęć.

Nowa zasada pozwolić ma na bardziej sprawiedliwe rozłożenie czasu między przedmiotami, jednocześnie umożliwiając uczniom wybór, czy chcą uczestniczyć w zajęciach religii lub etyki. Ci, którzy zdecydują się na nieobowiązkowe lekcje, będą przychodzić do szkoły wcześniej lub zostawać dłużej, nie tworząc przerw (okienek) dla uczniów, którzy nie biorą w nich udziału. Jak podkreśla ministerstwo, zmiany mają także na celu poprawienie jakości edukacji. Wprowadzenie jednej godziny religii w tygodniu jest zgodne z trendami w innych krajach europejskich, gdzie edukacja religijna nie dominuje nad przedmiotami ogólnokształcącymi.

Kontrowersje wokół nowego rozporządzenia

Choć zmiany zaproponowane przez MEN są powszechnie popierane przez część polityków i środowisk edukacyjnych, nie brakuje również głosów krytycznych. Największy opór przeciwko nowemu rozporządzeniu wyrażają przedstawiciele Kościoła katolickiego. Konferencja Episkopatu Polski wydała oświadczenie, w którym stwierdza, że redukcja liczby godzin lekcji religii do jednej godziny tygodniowo jest „nieuzasadniona i dyskryminująca”.

Kościołowi nie podoba się również pomysł organizowania lekcji religii na pierwszej lub ostatniej godzinie lekcyjnej, ponieważ – zdaniem duchownych – taki system może demotywować dzieci i zniechęcać je do systematycznego uczestnictwa. W odpowiedzi zapowiedziano podjęcie dalszych kroków prawnych, argumentując, że zmiany naruszają przepisy konstytucyjne gwarantujące wolność religijną. Tymczasem w opinii ministerstwa Kościół nie ma prawa weta w kwestii organizacji lekcji w szkołach.

Reakcje społeczne i polityczne – poparcie i krytyka

Religia i etyka w polskich szkołach budzą kontrowersje od lat. Dla wielu osób te przedmioty stanowią ważny element wychowania, inni natomiast uważają, że szkoła powinna być miejscem światopoglądowo neutralnym. Zmiana liczby godzin tych lekcji – i możliwość samodecydowania o w nich uczestnictwie – wydaje się więc być próbą odpowiedzi na te napięcia. Choć reforma nie zakłada całkowitej likwidacji religii czy etyki, wprowadzone zmiany budzą też wątpliwości co do jakości edukacji moralnej uczniów.

Według stanowiska MEN, choć religia nie powinna być dominującym przedmiotem w szkole, to edukacja o wartościach, filozofii czy religioznawstwie powinna w szkolnym programie nauczania mieć swoje ważne miejsce. Dlatego elementy filozofii i religioznawstwa zostaną wzmocnione w ramach reformy 2026. Ich celem ma być rozwijanie wśród młodych ludzi zdolności do odróżniania dobra od zła, czy prawdy od fałszu.

Religia i etyka w polskich szkołach – historia

Religia i etyka, mimo swojej obecności w polskim systemie edukacyjnym, mają w nim nieco odmienną historię. Zajęcia z religii zostały wprowadzone do szkół zaraz po 1989 roku, w wyniku zmiany systemu politycznego w Polsce. Wtedy też religia stała się przedmiotem dobrowolnym, który uczniowie mogli wybierać, co wywołało szereg debat społecznych. W ciągu ostatnich trzech dekad religia i etyka były obecne w wielu szkołach, jednak ich liczba i sposób nauczania były uzależnione od decyzji poszczególnych placówek.

Etyka z kolei stanowiła alternatywę dla tych, którzy nie chcieli uczestniczyć w lekcjach religii. Przedmiot ten zyskał na popularności w latach 90., jednak w wielu szkołach była to oferta poboczna, często nieobjęta pełnym programem nauczania. Zajęcia z etyki odbywały się w ramach decyzji dyrektorów szkół, a ich częstotliwość oraz poziom nauczania były dość zróżnicowane. Dziś, po kilku latach rozwoju tej formy edukacji, reforma zmienia obraz obu tych przedmiotów.

https://wsuniterra.pl/

(art. sponsorowany)
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
0%