Zamknij

Zbiorniki retencyjne skutecznie zapobiegają podtopieniom. W Lesznie są właśnie montowane (zdjęcia)

07:54, 14.07.2021 artykuł sponsorowany Aktualizacja: 10:18, 21.07.2021

Trwa przebudowa ulicy Fabrycznej w Lesznie. Inwestycja ma bardzo szeroki zakres, a jednym z jej elementów są podziemne zbiorniki retencyjne, które będą gromadzić wodę po gwałtownych opadach deszczu. Takie rozwiązanie ma pomóc zapobiec podtapianiu domów na dużym osiedlu mieszkaniowym oraz znajdujących się w pobliżu zakładów przemysłowych. Produkcją zbiorników retencyjnych zajmuje się firma ViaCon Polska z Rydzyny.

Fabryczna jest obecnie wielkim placem budowy. Równolegle pracuje tam kilka ekip, wykonujących różne zakresy robót. Droga, która jest ważnym ciągiem komunikacyjnym w mieście, będzie mieć nie tylko nowe rondo, nową nawierzchnię, ciągi pieszo-rowerowe, oświetlenie, ale też wymienioną infrastrukturę podziemną.

Zbiorniki retencyjne układane są w pasach drogowych po obu stronach ulicy. Na części zachodniej (po stronie Leszczyńskiej Fabryki Pomp i Metalplastu) położone zostaną trzy ciągi rur o długości 145 m każdy i całkowitej objętości około 684 m3. Na części wschodniej, na terenach zielonych wzdłuż domów osiedla Podwale, ułożone zostaną dwa ciągi rur o długości 112 m każdy i objętości około 396 m3.

Na zdjęciu: Dowóz rur z ViaCon Polska w Rydzynie na miejsce budowy zbiorników retencyjnych przy ul. Fabrycznej w Lesznie.

- Zbiorniki retencyjne stosuje się w przypadku, kiedy istniejący system kanalizacji deszczowej jest mało wydolny. Najczęściej sytuacja taka ma miejsce, kiedy obszary biologicznie czynne, na przykład trawniki, czy łąki (w które wsiąka woda opadowa, a po jakimś czasie z nich odparowuje), zostają zamienione na tereny utwardzone - parkingi, chodniki, czy place. Podczas ulewnych opadów nadmiar wody trafia do systemu kanalizacji zaprojektowanego dla innych warunków - mówi Piotr Tomala, zastępca dyrektora ds. sprzedaży w firmie ViaCon Polska. - System kanalizacji deszczowej stanowią rury, które nie są w stanie przyjąć nagle zwiększonej ilości wody. Żeby jej nadmiar zatrzymać na jakiś czas i pozwolić się opróżnić sieci kanalizacji deszczowej, deszczówkę należy zmagazynować. Do tego służą zbiorniki retencyjne. Tu właśnie, w przypadku ulewnego deszczu, w ciągu kilku-kilkunastu minut następuje ich napełnienie. Później, gdy z kanalizacji deszczowej odpłynie woda, którą ta sieć była w stanie przejąć, w zbiornikach uruchamiają się pompy, które opróżniają je z wody. Następnie puste już zbiorniki czekają na kolejne gwałtowne opady.

Jak będzie na ulicy Fabrycznej?

Woda z gwałtownych opadów deszczu, której kanalizacja nie będzie w stanie przyjąć, trafi do dużych zbiorników retencyjnych umieszczonych po obu stronach drogi. Kiedy kanalizacja ogólnospławna się zwolni, przejmie wodę ze zbiorników i spokojnie odprowadzi do oczyszczalni ścieków w Henrykowie.

Zbiorniki retencyjne są i będą coraz bardziej potrzebne. Zmieniający się klimat i gwałtowne załamania pogody powodują ogromne problemy. Pod koniec czerwca ulewy sparaliżowały Zieloną Górę i Szczecin. Zalane były ulice, instytucje publiczne, firmy, domy. To był prawdziwy Armagedon. Kanalizacja nie była w stanie odebrać takiego nadmiaru wody.

Rydzyński ViaCon Polska to uznany producent nie tylko zbiorników retencyjnych. W ubiegłym roku zostały one zamontowane pod poziomem terenu przy ul. Szybowników, a więc przy modernizowanej obecnie drodze krajowej nr 12. W przeszłości ViaCon Polska dostarczał elementy do budowy zbiorników m.in. przy autostradzie A4, czy nowym dworcu w Poznaniu. Remonty istniejących ulic, budowy nowych ciągów komunikacyjnych, parków, skwerów, przebudowy placów, części miast, budowy nowych osiedli mieszkaniowych są najlepszą okazją do tego, aby takie zbiorniki zamontować.

Na zdjęciach powyżej: Rury wykorzystane do budowy zbiorników retencyjnych wykorzystane na ulicy Fabrycznej w Lesznie.

Z czego budowane są zbiorniki retencyjne?

- Podstawowym elementem są rury spiralnie karbowane, wykonane ze stali zabezpieczonej antykorozyjnie. Te wbudowane przy ulicy Fabrycznej pokryte są warstwą cynku oraz powłoką polimerową, co powoduje, że są bardzo skutecznie zabezpieczone przed korozją i uszkodzeniami mechanicznymi - tłumaczy Piotr Tomala. - Rury mogą mieć dowolną średnicę. Czym jest ona większa tym lepiej, bo mniej elementów potrzeba, aby zbudować zbiornik o danej objętości. Największe potrafią mieć 3,6 metra średnicy, można się też pokusić o 4 metry, jednak takie trudniej transportować. Rury, które wyprodukowaliśmy na potrzeby budowy zbiorników przy ulicy Fabrycznej, mają średnicę 1,5 metra. Dlaczego rury się karbowane? Bo to daje im moc, sztywność, które są potrzebne, żeby przenosiły zadane im obciążenia. W Lesznie zbiorniki układane są poza jezdnią, dlatego rury mają do przeniesienia ciężar własny oraz obciążenia od otaczającego je gruntu, który będzie na nich spoczywał, a zimą także śnieg.

ViaCon Polska wykonuje rury o takiej długości, aby był możliwy ich transport samochodem ciężarowym. Jedna sekcja ma więc długość około 13,6 m. Na końcu każdej jest tzw. flansza, czyli blacha, dzięki której sekcje można ze sobą połączyć używając do tego łączników śrubowych. To rozwiązanie jest szczelne. Nie ma możliwości, aby przez to połączenie woda w sposób niekontrolowany dostała się do wnętrza zbiornika lub też z niego wyciekła. Materiał, z którego wykonywane są zbiorniki jest w pełni recyklingowalny.

- Jeśli za sto lat nasze prawnuki będą znów przebudowywać ulicę Fabryczną, to zbiorniki te można będzie wyciągnąć, przewieźć do huty i stopić, a z pozyskanego powtórnie surowca wykonać nowe - mówi przedstawiciel ViaCon Polska.

ViaCon Polska sp. z o.o.
Rydzyna, ul. Przemysłowa 6
tel. 65 525 45 45
www.viacon.pl

Na zdjęciach poniżej: montaż zbiorników retencyjnych przy ul. Fabrycznej w Lesznie właśnie trwa.

 

 

 

 

(artykuł sponsorowany)
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
0%