Brakuje rąk do pomocy. Stowarzyszenie zwraca się od osób, które chcą działać w wolontariacie

- Przybywa nam osób, które korzystają z naszej pomocy, dlatego potrzebujemy więcej rąk do pracy na rzecz drugiego człowieka - mówi Katarzyna Jaśkowiak ze Stowarzyszenia Leszczyński Bank Żywności. 

Organizacja zajmuje się m.in. wydawaniem żywności z unijnego Programu Operacyjnego Pomoc Żywnościowa oraz przekazywanej przez markety.

- Korzysta z niej około 3000 rodzin. Mamy również około 400 dowozów paczek do osób czy rodzin, które ze względu na podeszły wiek czy stan zdrowia nie mogą same odebrać paczek same. Dostarczają je właśnie wolontariusze.

Obecnie stowarzyszenie wspiera 32 wolontariuszy.

- Kilka osób rezygnuje z pomagania nam ze względu na obowiązki zawodowe. Kilka wolontariuszek zostało mamami, więc rozumiemy, że chcą się poświęcić rodzinom. Zdarzają się osoby, które są u nas krótko, bo wolontariat nie spełnia ich oczekiwań, a pracy mamy coraz więcej, bo z każdym miesiącem rośnie liczba osób korzystających z naszej pomocy.