Tomek Smektała z Kłody, w Sylwestra leci do Izraela na drugi zabieg PIPAC, który jest ratunkiem dla pacjentów, u których nie można operacyjnie usunąć nowotworowych zmian w otrzewnej, dlatego, że są zbyt rozległe.
- Jestem pacjentem kliniki w Tel Awiwie, tej samej, w której leczy się Tomasz Jakubiak, kucharz, gwiazda programów kulinarnych i autor książek. W Izraelu obaj jesteśmy poddawani bardzo kosztownemu leczeniu. W moim przypadku, za jeden zabieg muszę zapłacić 100 tysięcy złotych. Dla mnie i mojej rodziny to niewyobrażalna suma. Do tego dochodzą wydatki dodatkowe na leki, które muszę dostawać, by leczenie było skuteczne. Lek podawany jest po dwie dawki, koszt każdej z nich to prawie 10 tys zł, więc w sumie to 20 tysięcy, co 6 tygodni. Dziękuję wszystkim, którzy do tej pory mnie wspierali. Niestety muszę dalej prosić o pomoc. Ja i moja rodzina mamy fundusze na drugi zabieg w Izraelu, ale potrzebuję pieniędzy na kolejnych kilka i wspomniane leki. Trudno jest prosić, ale bez wsparcia finansowego od innych mój powrót do zdrowia jest zagrożony. A chcę żyć, bo mam dla kogo. Mam cudowną żonę i wspaniałą córkę. Mam rodzinę, przyjaciół, plany i marzenia. Mam dopiero 43 lata - mówi pan Tomasz, którego można wesprzeć m.in. wpłatami na siepomaga.pl oraz poprzez licytacje.
W Izraelu będzie w Sylwestra. Zabieg PIPAC przejdzie zaraz po Nowym Roku.
Kiedy wróci do Polski zacznie walkę o zebranie pieniędzy na trzeci zabieg, który odbędzie się pod koniec lutego.
- Razem z rodziną dziękujemy za finansowe wsparcie i za słowa otuchy. Dziękujemy organizatorom i uczestnikom wszystkich charytatywnych wydarzeń. Mamy prośbę, jeśli ktoś ma jakiś fajny pomysł na kolejną akcję pomocy będziemy ogromnie wdzięczni. A na razie, w niedzielę, 29 grudnia, zapraszamy wszystkich ludzi dobrej woli na Rawickie Morsowanie. Wcale nie trzeba wchodzić do wody, ważna będzie obecność ludzi dobrej woli, którzy zechcą wesprzeć moją zbiórkę - dodaje Tomek Smektała.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz