W szkołach podstawowych w Lesznie około 45 procent uczniów zdecydowało się chodzić lekcje edukacji zdrowotnej, w szkołach ponadpodstawowych… tylko niespełna 4 procent. Różnice frekwencji na nowym przedmiocie w poszczególnych placówkach są bardzo duże. W Zespole Szkół Technicznych edukacji zdrowotnej chce się uczyć tylko 1 osoba, a w Zespole Szkół Specjalnych tylko 1 osoba się z niego wypisała.
Edukacja zdrowotna zastąpiła dotychczasowe „wychowanie do życia w rodzinie”. Podczas zajęć z nowego przedmiotu poruszony zostanie szeroki zakres tematyki - od zdrowia fizycznego po higienę cyfrową, dzięki czemu uczniowie zostaną wyposażeni w wiedzę i umiejętności niezbędne do świadomego dbania o zdrowie w różnych sferach życia.
Do 25 września rodzice uczniów mieli czas, aby zdecydować, czy ich dzieci mają chodzić na nowy przedmiot, czy nie. Z danych, jakie otrzymaliśmy z Wydziału Edukacji Urzędu Miasta Leszna wynika, że w leszczyńskich podstawówkach na nowy przedmiot chodzić będzie od 21 do 73 procent uczniów, natomiast w szkołach ponadpodstawowych od 0,47 do 17,50 procent - od jednego ucznia (w Zespole Szkół Technicznych) do niemal wszystkich (w Zespole Szkół Specjalnych). Generalnie w szkołach ponadpodstawowych zainteresowanie edukacją zdrowotną jest nikłe, bo po co chodzić na pierwszą albo ostatnią lekcję nieobowiązkową? Zwłaszcza, gdy się dojeżdża do szkoły z innej miejscowości. Pociąg albo autobus jest ważniejszy. Podobnie było i jest z religią.
Nowy przedmiot będą realizować nauczyciele do tego przygotowani, posiadający kwalifikacje zgodne z rozporządzeniem ministra edukacji narodowej, m.in. wuefiści, czy od wiedzy o społeczeństwie albo… katecheci.
Na stronie Ministerstwa Edukacji czytamy, że jest to nowoczesny, interdyscyplinarny przedmiot i będzie realizowany w szkołach podstawowych w klasach IV–VIII oraz ponadpodstawowych przez dwa lata, z tym, że dyrekcja szkoły sama ustali, w których klasach spośród trzech: I, II i III. Zajęcia są prowadzone w wymiarze jednej godziny lekcyjnej tygodniowo. W klasach ósmych nowy przedmiot będzie nauczany nie dłużej niż do końca stycznia danego roku szkolnego.
Udział w zajęciach nie podlega ocenie i nie ma wpływu na promocję do kolejnej klasy.
[REAKCJA]78738[/REAKCJA]
Ile uczniów w Lesznie będzie chodzić na edukację zdrowotną - pokazujemy w tabelkach:
5 0
Jaki z tego wniosek ? Że tylko idioci na to chodzą. Czym wyższy poziom inteligencji tym mniejszy % obecność. To samo tyczy się rodziców którzy puszczają swoje " 800+" na takie zajęcia. Kolejna Rockefeller'owska szpilka żeby ogłupiać ludzi.
1 2
W jakiś sposób na podstawie tych danych wyciągasz wniosek o inteligencji uczniów czy rodziców? Co konkretnie w tym programie nauczania jest nie do zaakceptowania? To że 5-10% czasu będzie poświęcone edukacji seksualnej? Że ktoś bez nienawiści i negatywnego nacechowania powie dzieciom, że są na świecie osoby homoseksualne (zamiast obraźliwych "pedał**", o których słyszą w domu czy na podwórku)? Czy naprawdę myślisz że ktoś pod wpływem takich zajęć może zmienić swoją orientację seksualną?
0 3
Już dzieci z podstawówki dzielisz na idiotów i tych "lepszych". Sam jesteś IDIOTĄ!!!
1 0
Temat zastępczy i duzo szumu, zabrać sie nalezy za porządna naukę bo matury kiepsko i nie ma sie z czego cieszyć.
0 0
SKRAJNIE LEWICOWA, MARKSISTOWSKA, NEOKOMUNISTYCZNA indoktrynacja, która na celu ma degenerację społeczeństwa i demoralizację dzieci. Za wychowanie odpowiadają religijni rodzice i autorytet ojca. Niech państwo socjalne, jego urzędnicy i politycy trzymają się z daleka ze swoją lewicową propagandą od naszych dzieci i rodzin.