To jest bardzo dobra wiadomość na początek dnia. Jabłuszkowa machina przyspiesza, by nabrać pełnej prędkości między 22 a 26 października.
Jednym dla przypomnienia, a niektórym może jako zupełną nowość, mówimy: Akcja "Jabłuszko" 2025 jest po to, by wesprzeć sześcioro dzieci.
[ZT]79047[/ZT]
Amelia Cyka jest pogodną 14-latką z Wojnowic. Niestety nie chodzi, nie jest w stanie samodzielnie siedzieć i słabo komunikuje się z otoczeniem. Kiedy dziewczynka miała 3 lata była uczestniczką wypadku samochodowego, w czasie którego doszło u niej do zatrzymania akcji serca i niedotlenienia mózgu. Amelka ma w związku z tym czterokończynowe porażenie. Pieniądze zebrane podczas Akcji "Jabłuszko" mają być przeznaczone na zakup wózka specjalistycznego i urządzenia multifunkcyjnego.
Julka Mikołajczak z Gostynia lubi fizykę, chemię, interesują ją podróże i science fiction. Najchętniej czyta kryminały. Nastolatka każdego dnia staje do nierównej walki, w której jej przeciwnikiem jest SMA. Choroba odbiera 17-latce siłę, osłabia mięśnie i ogranicza jej sprawność. Nie odebrała jednak nadziei i woli do walki. - Julka marzy o tym, by dalej odkrywać świat. Potrzebuje jednak naszej pomocy, by móc kontynuować leczenie, rehabilitację i korzystać ze sprzętu medycznego. Każde, nawet najmniejsze wsparcie, to cegiełka wsparcia i dla 17-latki bezcenna szansa na lepsze jutro - mówi Tomasz Walenczak ze Stowarzyszenia Bumerang Leszczyński.
Helenka Cichoszewska z Bukówca Górnego urodziła się 3 lata temu przez cesarskie cięcie ze skrajnym wodogłowiem. Już następnego dnia założono jej zastawkę, co niestety skończyło się dla dziecka zapaleniem mózgowo-rdzeniowym. Obecnie Helenka ma założoną 4 zastawkę. Jest pod stałą kontrolą neurochirurga i neurologa oraz pod stałą opieką Wielkopolskiego Hospicjum Domowego. Dziewczynka potrzebuje rehabilitacji.
11-letnia Maria Pawlak z Leszna choruje na Zespół Ehlersa-Danlosa, który charakteryzuje się nadmierną rozciągliwością skóry, kruchością tkanek i nadmierną ruchliwość stawów. - Wsparcia potrzebujemy między innymi na terapie, na które uczęszcza Marysia, ale także na opatrunki i lekarstwa - mówi mama Katarzyna Pawlak. Marysia od prawie 5 lat ma założoną rurkę tracheotomiczną i używa respiratora.
17-letni Maksymilian Tyliński ma małogłowie, zespół wad wrodzonych i porażenie mózgowe. Nosi ortezy. Nastolatek chętnie uczestniczy w zabawach, bardzo interesuje się tym, co dzieje się dookoła niego i przepada za filmami o zwierzętach. - Syn jest pod stałą opieką ortopedy i neurologa. Potrzebuje rehabilitacji szczególnie nóg, by je wzmocnić - mówi mama Magdalena Tylińska.
Gaja Nowak ze Środy Wielkopolskiej ma 4 lata. Cierpi na genetyczną chorobę - wrodzone zaburzenie biosyntezy kotwic glikozylofosfatydyloinozytolu (PIGT). W Polsce osób z tym samym schorzeniem jest tylko 14, na świecie żyje około 50 osób z taką diagnozą. Gaja urodziła się jako zdrowa dziewczynka, jednak w 6 miesiącu życia zatrzymała się w rozwoju. Rodzice rozpoczęli walkę o zdrowie córki - konsultacje ze specjalistami pediatrii, neurologii, genetyki, okulistyki, endokrynologii, hematologii, gastroenterologii, kardiologii, nefrologii. Jednocześnie rozpoczęła się rehabilitacja. Choroba Gai objawia się m.in. głęboką hipotonią mięśniową (obniżonym napięciem mięśniowym), zaburzeniami równowagi (ataksją), problemami z planowaniem i koordynacją ruchu, padaczką oraz trudnościami z przełykaniem pokarmów. Przez długi czas dziewczynka nie potrafiła samodzielnie siedzieć, raczkować i chodzić, także nie mówiła. Mimo że jej rozwój jest znacznie opóźniony, dzięki intensywnej rehabilitacji Gaja każdego dnia robi postępy. - Najpilniejszą potrzebą jest rehabilitacja jeśli chodzi o ruch, mowę i przyjmowanie pokarmów. Koszty są dla nas ogromne, ale dzięki rehabilitacji córka staje się silniejsza - mówi mama Agata Nowak.
- Mamy prawie 200 zgłoszeń z przedszkoli, szkół, zakładów pracy, różnych instytucji, które chcą wziąć udział w "Jabłuszku". Miejsc, w których będą rozprowadzane jabłka i jednocześnie odbywać się będzie zbiórka pieniędzy na pokrycie kosztów leczenia bądź rehabilitacji, najwięcej mamy oczywiście z Leszna, ale bardzo dużo zgłoszeń jest ze Środy Wielkopolskiej - mówi Marzena Majer ze Stowarzyszenia Bumerang Leszczyński, które organizuje charytatywną akcję.
[ZT]79009[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz