W niedzielne popołudnie rozegrano mecz na szczycie leszczyńskiej A-klasy gr.I, w którym na stadionie w Pawłowicach GKS Krzemieniewo podejmował Błękitnych Kąkolewo.
Drużyna Błękitnych, czyli bez wątpienia największa niespodzianka tegorocznych rozgrywek, przed spotkaniem traciła zaledwie jeden punkt do lidera z Krzemieniewa.
Obie ekipy mogą w tym sezonie pochwalić się bramkostrzelnymi graczami w swoich składach, którzy znajdują się w ścisłej ligowej czołówce strzelców: Kacprem Kaczmarkiem (GKS – 15 goli) i Marcinem Dawidziakiem (Błękitni – 12 bramek).
Spotkanie przyciągnęło na trybuny sporą liczbę kibiców obu zespołów, którzy prześcigali się w zorganizowanym dopingu. Sam mecz również przyniósł wiele emocji. Już w pierwszej połowie zobaczyliśmy piękną bramkę z rzutu wolnego Marcina Kajocha (GKS) i… dwie czerwone kartki dla Łukaszewskiego z GKS-u i Jarosława Krysiaka z Błękitnych. W drugiej połowie padła już tylko jedna bramka, którą dla przyjezdnych w 89. minucie spotkania strzelił Adrian Stróżyk.
Po zaciętej walce, mecz zakończył się wynikiem 1:1.
Tekst i fot. Damian Marciniak
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz